Jak poinformował dyrektor OLT Express, spółka prawdopodobnie jeszcze dziś złoży wniosek o upadłość układową. Tłumaczył, że przewoźnik odwołał wszystkie loty, gdyż nie był w stanie na bieżąco ich finansować. Wyjaśnił, że do linii nie trafiły pieniądze za bilety od niemieckiej firmy obsługującej transakcje płatnicze. Jednocześnie zapewnił, że OLT Express chce nadal realizować wszystkie loty czarterowe.

Przewoźnik zwróci pieniądze za bilety

Do wczoraj klienci zarezerwowali 150 tys. biletów, na połączenia zarówno krajowe, jak i zagraniczne. Tylko w czwartek w wyniku odwołania lotów nie poleciało 800 osób, a dziś około 6,5 tys. Dyrektor obiecał, że w ciągu kilku, kilkunastu tygodni przewoźnik zwróci wszystkim pasażerom pieniądze za zakupione bilet. Najpierw pieniądze otrzymają osoby, które miały wylecieć w ciągu najbliższych dni, a następnie - pozostałe osoby. Co ważne, klienci, którzy kupili bilety poprzez pośredników muszą właśnie do nich zgłosić się po zwrot pieniędzy.

„Jest nam niezmiernie przykro ze względu na niedogodności naszych Pasażerów wynikające z odwołania rejsów” – poinformowała spółka w komunikacie na stronie internetowej i przeprosiła klientów.

Wszystkie loty odwołane

Przypomnijmy, że od 27 lipca br. wszystkie rejsy regularne zostały zawieszone do odwołania, wstrzymano też sprzedaż biletów lotniczych. 

W czwartek 26 lipca docierały sprzeczne informacje na temat dalszej działalności przewoźnika. Najpierw były to wieści o zawieszeniu lotów samolotami typu ATR, co zapowiadały dzień wcześniej władze spółki podczas konferencji prasowej. Informowano wówczas, że loty tymi maszynami zostaną wstrzymane od sierpnia, jednak stało się to już wczoraj. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, powodem takiego działania było niepłacenie przez OLT Express rat leasingowych. W związku z tym właściciele maszyn zajęli swoje samoloty. Okazuje się, że spółka od pewnego czasu nie płaciła również portom lotniczym, choć nie były to tak wysokie zaległości, by podejmować gwałtowne ruchy. Ponadto spółka nie uregulowała należności z firmą Petrolot, która zaopatrywała samoloty OLT w paliwo. 

Ostatecznie w czwartek wieczorem na stronie przewoźnika pojawił się komunikat informujący o zawieszeniu wszystkich rejsów regularnych i wstrzymaniu sprzedaży biletów lotniczych. „Wszystkim Pasażerom, którzy (...) nabyli bilety na odwołane rejsy przysługuje prawo do zwrotu kosztów biletów. (...) Za wszystkie niedogodności serdecznie Państwa przepraszamy". Na razie władze przewoźnika nie podały w komunikacie powodów podjęcia takiej decyzji.

Kłopoty również z ULC 

Spółka OLT Express rozpoczęła działalność w Polsce na początku kwietnia tego roku i oferowała tanie loty krajowe. Od końca października linia planowała uruchomić połączenia europejskie. Należy do funduszu kapitałowego Amber Gold. Kilka dni temu informowaliśmy, że ULC wszczął postępowanie wobec OLT Express w związku z niedostarczeniem na czas sprawozdania finansowego.