Jak uważa Bogusław Kowalski, ekspert Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, nie możemy zwlekać z realizacją kolei dużych prędkości.

„Chiny w ostatnich latach bardzo rozwinęły technologie w zakresie kolei dużych prędkości. Mają w tej dziedzinie bardzo duży dorobek i nie lekceważyłbym ich jako atrakcyjnych partnerów przy tego typu projektach. Nie ma się co dąsać i obrażać, trzeba o tym rozmawiać” – mówi i podkreśla, że niepowodzenie chińskiego konsorcjum Covec przy budowie autostrady A2 nie powinno przekreślać współpracy obu krajów w ramach innych projektów infrastrukturalnych. Jego zdaniem można zapobiec pojawieniu się takich problemów, które uniemożliwiły realizację tamtej inwestycji.

Przypominamy, że pierwsza w Polsce linia kolei dużych prędkości (tzw. „linia Y”) dostosowana do prędkości 350 km/godz. ma połączyć Warszawę z Łodzią, Poznaniem i Wrocławiem. Projekt został zawieszony, ale plany zakładają, że zostanie wybudowana – ale nie wcześniej niż około 2030 r. Koszty tej inwestycji szacuje się na około 18, a nawet ponad 20 mld zł.

Chińczycy mają duże doświadczenie w budowie kolei dużych prędkości

Rozwiązaniem na tak wysokie koszty jest partnerstwo publiczno-prywatne, np. z inwestorem zagranicznym. W projekty na Białorusi czy w Wielkiej Brytanii i Rosji angażują się m.in. inwestorzy z Chin. Warto zauważyć, że Chiny to światowy lider pod względem długości sieci kolei dużych prędkości – na ponad 10 tys. linii kolejowych w tym kraju pociągi mogą kursować z prędkością ponad 200 km/godz., a na wielu innych – ponad 350 km/godz.

„Były wstępne przymiarki jeszcze za czasów ministra Cezarego Grabarczyka, aby właśnie Chińczycy byli partnerem polskiego rządu i na zasadzie jakiejś formy partnerstwa publiczno-prywatnego uczestniczyli w procesie tworzenia kolei dużych prędkości. Pytanie, czy druga strona jest tym nadal zainteresowana. Bo być może mają ciekawsze propozycje i może się okazać, że to raczej strona polska powinna zabiegać o tego partnera, a nie odwrotnie” – zastanawia się Kowalski.

Ekspert uważa, że konieczne jest wzmocnienie partnerstwa pomiędzy państwem a wykonawcą, polegające m.in. na stałym nadzorze państwa nad inwestycją oraz elastycznym podejściem do problemów.

„Prawo tworzy tylko pewne ramy, a one są wypełnione ludźmi, ich zachowaniami i postawami. Więc myślę, że stworzenie kultury partnerstwa to  gorący apel pod kątem tego, co należy zmienić w naszym procesie inwestycyjnym” – podkreśla.

Zobacz też:

Pierwszy projekt szybkiej kolei w Polsce