Organizatorem strajku jest związek zawodowy maszynistów GDL. Dyrekcji kolei Deutsche Banh zarzuca się stosowanie w negocjacjach ze związkowcami „taktyki na przeczekanie”. Szef DB uważa, że protest to akcja zbyteczna i szkodliwa zwłaszcza, że strony są wg niego bliskie osiągnięcia porozumienia co do podwyżki płac i skrócenia czasu pracy.

Szacuje się, że podjęta akcja strajkowa może spowodować straty przekraczające 100 mln EUR.

Z powodu strajku z harmonogramu wypadnie co trzeci pociąg dalekobieżny, a w ruchu podmiejskim i regionalnym będzie kursować od 15 do 60% składów.