Jak powiedział Radiu Koszalin Piotr Dąbrowski, prezes słupskiego WOPR, dron wspomoże działania ratownicze poza obszarami strzeżonymi   tam, gdzie ludzie wchodzą do morza, choć jest wywieszona czerwona flaga.

Będzie działał poza zasięgiem wzroku operatora, który z monitora będzie odczytywał, gdzie on się w tym momencie znajduje. Będzie wyszukiwał osoby, które potrzebują pomocy i w połączeniu z ratownikiem na skuterze wodnym czy łodzi motorowej ta pomoc zostanie udzielona – stwierdził Piotr Dąbrowski.

Przeczytaj także: Drony, tablety, skanery 3D – tak coraz częściej wyglądają place budów w Polsce