Premier nie zraża się tym, że ten "epokowy" program jest według niego samego "niezwykle skomplikowany" oraz bardzo kosztowny. Z przedstawionych przez niego wyliczeń, budowa dodatkowego miliona mieszkań kosztować będzie od 250 do 300 mld zł. Jest to kwota sięgająca łącznych rocznych dochodów budżetowych ze wszystkich podatków. Jak wyjaśnił Morawiecki, na 2018 r. zaplanowano 331 mld zł ze wszystkich podatków.

Mimo to, po wskazaniu, że rocznie średnio oddawanych do użytku było do tej pory 150-155 tys. mieszkań, premier wyraził nadzieję, że w latach 2019–2020, ta liczba przekroczy 200 tys., a w kolejnych latach sięgnie być może nawet 250 tys. mieszkań. Takie tempo budowy pozwoliłoby w perspektywie 10-letniej na powstanie miliona mieszkań więcej niż budowano do tej pory.

Jestem przekonany, że program Mieszkanie plus, z wolna jak lokomotywa, trochę szybciej niż ta lokomotywa z wiersza Tuwima, ruszy do przodu i w ciągu najbliższych 5–10 lat zdecydowanie zwiększymy budowaną liczbę mieszkań – powiedział Morawiecki. 

Nadzór nad tym programem szef rządu przejął w styczniu. Swoje działania rozpoczął od powołania Rady Mieszkalnictwa, w skład której weszli: minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, minister finansów Teresa Czerwińska, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, minister środowiska Henryk Kowalczyk i minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel, a także prezes Rządowego Centrum Legislacji Jolanta Rusiniak oraz prezes BGK Nieruchomości (BGKN) Mirosław Barszcz – koordynator pracy Rady Mieszkalnictwa.

BGKN ma w ramach programu Mieszkanie plus w przygotowaniu ponad 25 tys. mieszkań, w tym ponad 2 tys. w budowie. Wszystkie inwestycje są realizowane m.in. w oparciu o projekty modelowego domu wielorodzinnego, nagrodzone w ogólnopolskim konkursie architektoniczno-urbanistycznym. Ich łączna wartość przekracza 6 mld zł.

Przeczytaj także: TOP25: europejskie miasta przyszłości