Tranzyt czystej ropy przez Białoruś będzie możliwy dopiero pod koniec lipca – wynika z informacji przekazanych mediom przez dyrektora koncernu Biełnaftachim Andreja Rybakou. W związku z zanieczyszczeniem transportowanego z Rosji surowca w maju zrealizowano tam jedynie 7% planowanego tranzytu.
Fot. AS_Magus / Adobe Stock
Termin realizacji pełnej „mapy drogowej” to koniec lipca. Jest to maksymalny okres, możliwe jest przyspieszenie, ale trzeba rozumieć, że nie jest to standardowa operacja, dlatego podchodzimy do tego z maksymalną ostrożnością – powiedział, cytowany przez Polską Agencję Prasową (PAP) Rybakou. Może chodzić m.in. o odwrócenie kierunku przesyłu ropy, tak aby zanieczyszczony surowiec wrócił do Rosji.
Obecnie rafineria w Mozyrzu funkcjonuje „według biznesplanu”, z kolei zakłady w Nowopołocku realizują 65% planowanej produkcji – tyle, na ile starcza im surowca.
Lipcowy termin obowiązuje także pozostałe europejskie kraje, do których rurociągiem Przyjaźń płynie ropa z Rosji: Polskę, Ukrainę, Słowację, Czechy, Węgry i Niemcy. Oczyszczenie ropociągu na terenie Białorusi umożliwi bowiem odblokowanie dostaw do rafinerii zarówno w tym kraju, jak i dalej – do Europy.
Informacje o tranzycie zanieczyszczonej ropy dotarły na Białoruś 19 kwietnia – w surowcu wykryto wysokie stężenie chloropochodnych węglowodorów. Tranzyt został najpierw ograniczony, a następnie wstrzymany. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.
Przeczytaj także: Zanieczyszczona ropa w rurociągu Przyjaźń: premierzy Rosji i Białorusi podejmą temat
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.