W wyniku obsunięcia się skarpy do kanału głębokość żeglowna obniżyła się do 80 cm. Trwają prace zmierzające do przywrócenia parametrów wymaganych dla szlaku żeglugowego. Szlak żeglowny dla jednostek o zanurzeniu większym niż 0,70 m pozostaje zamknięty do czasu usunięcia osuwiska – poinformował Polską Agencję Prasową (PAP) Bogusław Pinkiewicz, rzecznik oddziału Wód Polskich w Gdańsku.

Przyczyną osunięcia skarpy była prawdopodobnie niedrożna kanalizacja deszczowa, która obejmuje ul. Zamkową. Jak wyjaśnił Pinkiewicz, wlot do studni burzowej odbierającej wodę deszczową z drogi jest zapiaszczony. W wyniku intensywnych opadów deszczu woda nasączyła skarpę, a ta w niekontrolowany sposób „spłynęła” z drogi i osunęła się w koryto kanału wodnego.


Obecnie w miejscu osuwiska wbito pale, a miejsce ogrodzono taśmą. Nie wiadomo, ile zajmie usunięcia osuwiska i kiedy przywrócona zostanie żegluga w tym miejscu drogi wodnej.

Kanał Elbląski jest trzecim pod względem długości – po Kanale Augustowskim i Kanale Wieprz-Krzna – kanałem wodnym w Polsce (ma 84,2 km). Znajduje się w woj. warmińsko-mazurskim i łączy Elbląg z Ostródą. W jego skład wchodzą liczne jeziora, śluzy i pochylnie. Pięć z nich tworzy tzw. suchy grzbiet, który jednostki pływające pokonują na wózkach (są przeciągane po torach za pomocą stalowych, poruszanych kołem wodnym lin). Możliwość „przepłynięcia statkiem po trawie” jest dodatkową atrakcją turystyczną. Kanał jest objęty ochroną.

Przeczytaj także: Złoża bursztyny na terenie przekopu Mierzei Wiślanej