Budowa fabryki Izery ma rozpocząć się w 2021 r., a produkcja aut w 2024 r. W samym zakładzie pracę ma znaleźć 3 tys. osób, do tego, jak oszacowano, 12 tys. u dostawców i kooperantów. Rozważano prawie 30 lokalizacji fabryki, w tym kilka na Śląsku, a przy wyborze kluczowe były: dostęp do mediów i infrastruktury drogowej, a także ukształtowanie i sposób użytkowania terenu oraz kwestie prawne związane z własnością gruntów. Zdecydowano się na tereny należące do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, w ramach której działa ponad 400 firm – poprzez zainwestowanie 40 mld zł utworzyły już 80 tys. miejsc pracy.

Ważna była nie tylko możliwość zbudowania fabryki, ale też odpowiedniego zaplecza logistycznego i stworzenie parku dostawców w bezpośrednim sąsiedztwie zakładu. Jaworzno daje największy potencjał w tym zakresie – tłumaczy Piotr Zaremba, prezes ElectroMobility Poland.

Izera – polska marka aut elektrycznych. Jak będą wyglądać? – zobacz zdjęcia

Fot. ElectroMobility Poland

Biorąc po uwagę, że polska gospodarka w coraz mniejszym stopniu będzie opierać się na węglu, taka lokalizacja fabryki Izery ma pomóc w transformacji regionu. To szansa dla sprawnie tu funkcjonującej branży automotive i na wykorzystanie potencjału elektromobilności, która doskonale wpisuje się w krajobraz gospodarczy Śląska – mówi minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka.

Samorządowcy nie ukrywają, że przyszłość woj. śląskiego to wielkie wyzwanie. Wspieramy takie projekty, jak budowa fabryki Izery w woj. śląskim, gdyż jest to strategiczne działanie łączące rozwój gospodarczy z troską o ekologię i czyste powietrze. Mamy ambicje, aby w tym zrównoważonym rozwoju kwestie środowiska naturalnego, kwestie społeczne również były mocno zaakcentowane – dodaje Jakub Chełstowski, marszałek województwa.

Przeczytaj także: Tauron zbuduje następną farmę wiatrową. Kiedy ruszą roboty?