• Złożono wniosek o wsparcie Europejskiego Banku Inwestycyjnego
• Zbiornik Kąty Myscowa ma pełnić dwie funkcje
• Kłopotem są m.in. niskie stany wód w Wisłoce

To priorytetowa inwestycja dla regionu wodnego Górnej - Wschodniej Wisły. Jej szacunkowa wartość wynosi 1 mld zł. W ciągu ostatnich trzech lat wykonano modelowanie hydrauliczne i określono warianty realizacji przedsięwzięcia, przeprowadzono też inwentaryzację przyrodniczą. Poza tym uzupełniono wniosek o wydanie decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych, powstały koncepcje urbanistyczna i przesiedleń, a także zaktualizowano koncepcję rozwiązań technicznych budowy zbiornika.

Planowana lokalizacja zbiornika Kąty Myscowa. Źródło: Wody Polskie

Kolejnymi etapami będą przygotowanie sondażowych powierzchniowych badań archeologicznych oraz opracowanie dokumentacji projektowej (projekt budowlany i wykonawczy). Na realizację tej inwestycji Wody Polskie wydały już ponad 30 mln zł, jednocześnie występując o dofinansowanie m.in. do Europejskiego Banku Inwestycyjnego.

Po co budować zbiornik Kąty Myscowa?

Planowany zbiornik ma pełnić funkcje przeciwsuszową i przeciwpowodziową. Jak poinformowano, w ostatnich latach zauważano występowanie niskich stanów wód w Wisłoce, co negatywnie odbija się m.in. na jakości zasobów wody pitnej. W komunikacie wskazano, iż wstępnie ocenia się, że w wyniku pracy zbiornika będzie możliwe zabezpieczenie przepływu gwarantowanego (tj. biologicznego oraz pokrywającego zapotrzebowanie na wodę) w rzece Wisłoce przez okres około sześciu miesięcy.

Wizualizacja zbiornika. Źródło: Wody Polskie

Poinformowano też, że dzięki rezerwie powodziowej na poziomie 19,5 mln m³ nastąpi redukcja przepływów powodziowych w przekroju zapory, a budowa zbiornika Kąty Myscowa pozwoli ograniczyć zagrożenie powodziowe w zlewni rzeki Wisłoki.

15 czerwca br. rozpocznie się cykl indywidualnych spotkań z mieszkańcami Kątów oraz Myscowej.

Przeczytaj także: Inwestycje w gospodarkę wodną mogą uratować życie milionom [rankingi]