Najwyższa Izba Kontroli (NIK) alarmuje, że Polsce grozi niemal 6 mld euro kary za niewdrożenie w latach 2016–2020 unijnej dyrektywy 91/271/EWG dotyczącej oczyszczania ścieków komunalnych. Za winnych tej sytuacji uważa administrację publiczną oraz samorządy gminne.
Oczyszczalnia ścieków. Fot. ilustr. Fotografci/Adobe Stock
- W 1183 gminach nie ma systemu zbierania ścieków komunalnych
- W 1282 nieczystości nie są odpowiednio oczyszczane przed odprowadzeniem
- 34 z 44 gmin podały GUS nierzetelne dane o liczbie zbiorników bezodpływowych lub przydomowych oczyszczalni ścieków
- W 2019 r. bez oczyszczenia odprowadzono 3,7 mld m3 ścieków, a w 2020 r. – 5,7 mld m3
Nieskuteczne administracja i samorządy
NIK twierdzi, że na poziomie krajowym administracja publiczna nie zapewniła prawidłowego planowania i monitorowania zadań w zakresie gospodarowania ściekami, a także skutecznego wdrożenia wymogów zawartych w przepisach krajowych i międzynarodowych. Z kolei samorządy gminne nie zapewniły prawidłowego zbierania i oczyszczania ścieków komunalnych oraz nadzoru nad postępowaniem z nimi. Jako przyczyny podaje błędy i zaniechania kontrolowanych jednostek oraz niewystarczające regulacje prawne.
W okresie od stycznia 2018 r. do 30 września 2020 r. skontrolowano Ministerstwo Infrastruktury, Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW), 16 wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej (wfośigw), 44 urzędy gmin oraz 44 przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne.
Braki kanalizacji, nieodpowiednie oczyszczanie ścieków
Dyrektywa ściekowa nakłada obowiązek wyposażenia wszystkich aglomeracji w instalacje zbierania ścieków komunalnych i ich skutecznego oczyszczania przed odprowadzeniem. Jej wdrożenie powinien zapewnić Krajowy Program Oczyszczania Ścieków Komunalnych (KPOŚK), który określa potrzeby i działania w zakresie wyposażenia gmin miejskich i wiejskich w kanalizację i oczyszczalnie ścieków. Był on pięciokrotnie aktualizowany, ostatnio w 2017 r. Według NIK od razu założono, że wymogi dyrektywy nie zostaną spełnione co najmniej do końca 2021 r.
W 2018 r. Komisja Europejska (KE) wezwała Polskę do wypełnienia zobowiązań zawartych w dyrektywie dotyczącej oczyszczania ścieków komunalnych. Wskazała, że 1183 aglomeracje nie mają systemu zbierania ścieków komunalnych, a w 1282 nieczystości nie są odpowiednio oczyszczane przed odprowadzeniem. 9 lutego 2022 r. KE podjęła decyzję o wniesieniu do TSUE sprawy przeciwko Polsce w związku z nieprzestrzeganiem dyrektywy – czytamy w komunikacie.
Rozbieżne dane o nieczystościach
Za monitorowanie postępu wdrożenia unijnych regulacji odpowiadały Wody Polskie. Gminy przesyłały sprawozdania, a jednostka informacje o realizacji KPOŚK składała ówcześnie w resorcie gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej. Raport z 2019 r. zawierał, jak informuje NIK, rozbieżne dane o ilości ścieków komunalnych powstałych w aglomeracjach i ilości oczyszczonych ścieków komunalnych. Wynikało z niego, że łączna ilość ścieków oczyszczonych w aglomeracjach była 87 razy większa niż ilość ścieków w nich powstałych.
Poziom realizacji zadań przewidzianych do końca 2021 r. wahał się od 19,5% planu (dla nakładów poniesionych przez NFOŚiGW i wfośigw) do 61,5% w przypadku wybudowania kanalizacji z powodu przyrostu liczby osób korzystających z usług wod-kan. Według NIK, Wody Polskie wskazały, że przyczyny takiego stanu rzeczy to nieuzyskanie dofinansowania, przedłużające się procedury przetargowe oraz zwiększenie kosztów inwestycji na etapie wdrożenia aktualizacji planu, a w 2020 r. dodatkowo – sytuacja epidemiczna. Wymieniono też niewłaściwe wyznaczenie obszarów i granic aglomeracji, w tym źle zaplanowane długości sieci kanalizacyjnych do budowy oraz wadliwie określone wydajności oczyszczalni.
Gminy słabo kontrolują szamba
Obowiązkiem gmin jest prowadzenie ewidencji szamb i przydomowych oczyszczalni ścieków. 39 na 44 skontrolowanych miało takie zestawienia. Inspektorzy NIK stwierdzili, że tylko w nielicznych przypadkach możliwe było ustalenie w gminach wymaganej częstotliwości opróżniania zbiorników bezodpływowych. A to metoda na weryfikację wypełniania tego obowiązku przez właścicieli.
W obowiązujących przepisach nie określono wymaganego zakresu danych do umieszczenia w ewidencji. Jak podaje Izba, 34 gminy podały do GUS w sprawozdaniach nierzetelne dane o liczbie zbiorników bezodpływowych lub przydomowych oczyszczalni ścieków.
W 18 kontrolowanych gminach, mimo wiedzy o braku umów na opróżnianie szamb, nie zorganizowano zastępczego wywozu nieczystości i nie wydano decyzji o opłatach za takie czynności. Wyjaśniały to wskazując m.in., że takie braki to uchybienie formalne i nie wiążą się z kwestią usuwania nieczystości, szanse na wyegzekwowanie kosztów są znikome, a mieszkańcy kwestionują konieczność posiadania umów. Tymczasem ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach tego wymaga.
Ścieki poza kontrolą
NIK wskazuje, że w dwóch trzecich skontrolowanych gmin nie zbiera się z terenów nieskanalizowanych nawet połowy nieczystości ciekłych. W 20 urzędach nie było danych o liczbie nieruchomości, które powinny być podłączone do istniejącej lub nowo wybudowanej sieci kanalizacyjnej i nie egzekwowano obowiązku przyłączenia nieruchomości do kanalizacji. Tym samym organy gmin nie przeciwdziałają ryzyku niekontrolowanego pozbywania się nieczystości ciekłych i zanieczyszczeniu środowiska – czytamy w komunikacie.
Przedsiębiorstwa wod-kan zwykle działają prawidłowo
W 44 skontrolowanych przedsiębiorstwach wystąpiło ponad 11 tys. awarii sieci, przepompowni ścieków lub stacji zlewnych. Zwykle powodem były niedrożności spowodowane dostaniem się do instalacji piasku i innych zanieczyszczeń z ulic i niewłaściwe zachowania mieszkańców (wrzucających do kanalizacji np. materiały sanitarne). Największe dwie dotyczyły kolektorów doprowadzających nieczystości do oczyszczalni Czajka w Warszawie (wybudowano zastępcze rurociągi), podczas których prowadzono kontrolowany interwencyjny zrzut ścieków do Wisły. Jak informuje NIK, w 2019 r. bez oczyszczenia odprowadzono 3,7 mld m3 ścieków, a w 2020 r. – 5,7 mld m3.
Izba informuje, że w 27 objętych kontrolą przedsiębiorstwach nie prowadzono prawidłowo okresowych kontroli sieci kanalizacyjnych – obowiązku wynikającego z przepisów prawa budowlanego. W 21 stwierdzono nieprawidłowości związane z prowadzeniem okresowych kontroli obiektów oczyszczalni ścieków. Zwykle jednak prawidłowo prowadzono oczyszczanie ścieków i zagospodarowanie komunalnych osadów ściekowych.
Potrzebne zmiany
NIK wnosi do ministra resortu infrastruktury o m.in. określenie wymaganych danych w ewidencjach szamb i przydomowych oczyszczalni ścieków, a także wprowadzenie obowiązku dla władz gmin i miast weryfikacji kwartalnych sprawozdań przedsiębiorców opróżniających zbiorniki i transportujących ścieki oraz nakładanie kar za ich niedostarczenie. Izba oczekuje zapewnienia skutecznej weryfikacji danych ze sprawozdań z realizacji KPOŚK oraz rozważenia możliwości zwiększenia dofinansowania zadań z zakresu gospodarki ściekowej przez Wody Polskie.
Przeczytaj także: Nowelizacja prawa wodnego. Zmieniają się procedury dotyczące ścieków
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.