Władze Krakowa planują rewolucyjną inwestycję, budowę nowej dzielnicy we wschodniej części miasta, w rejonie Rybitw i Płaszowa, gdzie dziś działają zakłady przemysłowe i magazyny. Jeśli radni w lutym zaakceptują plan zagospodarowania przestrzennego droga do zmian zostanie otwarta.
Wizualizacja nowej dzielnicy. Źródło: Unique Vision Studio Rafał Barnaś
- W planowanej nowej dzielnicy mogą powstawać budynki do 150 m wysokości
- Inwestycja będzie realizowana zgodnie z koncepcją miasta piętnastominutowego
- Wzdłuż Drwiny powstanie jeden z największych parków w Krakowie
Rewolucyjne zmiany. Wysokościowce do 150 m
W Krakowie znajdują się jedynie dwa budynki o wysokości przekraczającej 100 m. Brak wysokościowców był podyktowany walorami zabytkowych obszarów. Ale plan budowy nowej dzielnicy w dużej odległości od historycznych atrakcji, zmienia stan rzeczy. W studium wykonalności zaplanowano obiekty do 250 m, samorząd jednak nie chce przekraczania 150 m. Koncepcja zakłada stworzenie na około 677 ha zaniedbanych terenów samowystarczalnej dzielnicy z zabudową mieszkaniową, biurową, placówkami handlowymi i usługowymi. Przewidziano szkoły, przedszkola, żłobki, obiekty sportowe i kulturalne czy placówki pocztowe, a także parki i tereny zielone. Infrastrukturę, która ma zapewnić komfort życia. Powstać to może nawet 35 tys. mieszkań.
Wizualizacja. Źródło: Unique Vision Studio Rafał Barnaś
Zrównoważony rozwój, miasto piętnastominutowe
Przedsięwzięcie ma być realizowane w oparciu o koncepcję miasta piętnastominutowego dostosowanego do wyzwań klimatycznych, m.in. poprzez zastosowanie odnawialnych źródeł energii oraz zrównoważony rozwój. Jednym z takich elementów ma być jeden z największych parków w mieście wzdłuż rzeki Drwiny.
Plany zakładają stworzenie nowego układu komunikacyjnego z dominacją transportu publicznego. Już opracowywana jest koncepcja przedłużenia linii tramwajowej z Małego Płaszowa do sąsiedztwa drogi ekspresowej S7, z odejściem na południe, wzdłuż ul. Domagały i osiedla Złocień. To przedsięwzięcie jest do zrealizowani w ciągi pięciu lat. W ramach tej koncepcji przewidujemy również przedłużenie ul. Domagały, która dzisiaj kończy się na ul. Nad Drwiną. Chcemy przejść przez rzekę Drwinę w kierunku ul. Śliwiaka, by odblokować połączenie z główną arterią komunikacyjną w tej wschodniej części miasta, jaką są ul. Lipska, ul. Surzyckiego, ul. Christo Botewa i ul. Śliwiaka – mówi Jerzy Muzyk, zastępca prezydenta Krakowa ds. zrównoważonego rozwoju.
Źródło: UM Kraków
Strategiczny projekt, zielone przestrzenie
Budowa nowego miasta jest dla stolicy Małpolski projektem strategicznym, które zaakceptowali mieszkańcy, choć lokalni przedsiębiorcy pozostają niechętni. W planie miejscowym przewidziane są duże przestrzenie publiczne, wydolny układ komunikacyjny uwzględniający priorytet transportu publicznego (w tym szynowego), z komfortową dla pieszych szerokością chodników oraz odpowiednią ilością ścieżek rowerowych – czytamy w komunikacie.
Wizualizacja. Źródło: Unique Vision Studio Rafał Barnaś
Zdaniem zastępcy prezydenta chodzi o budowę dzielnicy inkluzywnej, a nie krakowskiego Manhattanu. Takiej, w której wszyscy czują się tu dobrze i potrafią się odnaleźć: od ośmiolatka do 80-latka. Z dużą przestrzenią zieloną i co jest bardzo ważne z ofertą mieszkaniową dostępną dla różnych grup społecznych o zróżnicowanych dochodach – zapewnia Jerzy Muzyk.
Wizualizacja. Źródło: Unique Vision Studio Rafał Barnaś
Nowa dzielnica – co z przedsiębiorcami?
Przedsiębiorcy na razie mogą działać tak, jak dotychczas, ale jeśli plan zagospodarowania zostanie uchwalony, nie będą już mogli stawiać nowych obiektów. Mogą też przenieść działalność do Strefy Aktywności Gospodarczej „Nowa Huta Przyszłości”. W przypadku spółek zajmujących się gospodarką odpadami (uciążliwymi dla mieszkańców) jest już opracowywany plan miejscowy dla obszaru (tzw. Kombinat), który nie jest wykorzystywany przez hutę Arcelor Mittal.
Wizualizacja. Źródło: Unique Vision Studio Rafał Barnaś
O realizacji planów nowej dzielnicy zadecydują w lutym radni. Chcielibyśmy również uchwalenia planu Kombinat, by dla przedsiębiorców była gwarancja, że jest w Krakowie teren, który będzie pełnił funkcję przemysłową. To nie jest tak, że chcemy urzeczywistniać ideę nowego miasta w ciągu roku czy dwóch od wejścia w życie planu. Osobiście uważam, że urzeczywistnienie tej idei w pełnym zakresie to co najmniej dwie dekady. Budowa nowoczesnej dzielnicy to tak jak budowa miasta od nowa – komentuje Jerzy Muzyk.
Nowa dzielnica to szansa na rewitalizację ternu gdzie narasta konflikt między mieszkańcami i przedsiębiorcami. Trzeba to uporządkować. Jeśli tego nie zrobimy, to nie odzyskamy terenów przyjaznych do życia. Chcemy, by miasto terenów zielonych i przestrzeni publicznej miało jak najwięcej – podsumowuje Jerzy Muzyk.
Przeczytaj także: Największe gospodarki świata – TOP 30
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.