W poniedziałek 15 stycznia 2024 r. odbyło się posiedzenie parlamentarnego zespołu ds. rozwoju woj. świętokrzyskiego. Głównym tematem rozmów był przebieg wschodniej obwodnicy Kielc – zaproponowany w 2023 r. przez Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich (ŚZDW) wariant przebiegu spotkał się z ostrym sprzeciwem mieszkańców. Nowe warianty opracowano biorąc po uwagę wyniki konsultacji społecznych.
Kielce. Fot. Henryk Sadura/ Adobe Stock
Podczas konsultacji społecznych, które odbyły się pod koniec ubiegłego roku, wpłynęło ponad 2 tys. pytań i wniosków. Mieszkańcy Kielc i okolicznych miejscowości rozumieją, że inwestycja jest konieczna, aby wyprowadzić ruch tranzytowy poza granice miasta, ale zaproponowane dotychczas przez ŚZDW warianty przebiegu wschodniej obwodnicy Kielc wiążą się z dużymi kosztami społecznymi dla mieszkańców miejscowości ościennych. Przedstawiciele ŚZDW zapewniają, że szukają takiego rozwiązania, aby konieczności wyburzeń i wykupu gruntów było jak najmniej, ale przestrzegają, że liczb zapewne nie uda się zredukować do zera.
Drożej, dłużej i wciąż z wyburzeniami
Podczas poniedziałkowego spotkania zaprezentowano dwa nowe warianty przebiegu wschodniej obwodnicy Kielc, które jednak również wzbudziły sporo kontrowersji. W obu wariantach drogę przesunięto na wschód w stronę Radlina.
Proponowane trasy były dłuższe od pierwotnego zakładanego przebiegu o ponad 10 km. Nie udało się także ominąć konieczności wyburzeń – nowe warianty przewidują, że pod budowę obwodnicy trzeba będzie usunąć od 98 do 144 zabudowań mieszkalnych i gospodarczych. Problematyczna kwestia dotyczy także poprowadzenia drogi przez obszary objęte ochroną Natura 2000.
Budowa wschodniej obwodnicy Kielc według planów nowych wariantów będzie droższa – szacowane koszty wzrosną z 1,2 mld (w najtańszej wersji z ub. r.) do około 2,1 mld zł.
Trzy warianty, brak konsensusu
Na koniec poniedziałkowego spotkania żaden z nowych wariantów zaprezentowanych przez ŚZDW nie znalazł pełnej aprobaty ze strony mieszkańców. Przypomnijmy, budowa wschodniej obwodnicy Kielc zapowiadana była od wielu lat. Opracowanie koncepcji drogi zlecił ŚZDW w porozumieniu z miastem Kielce.
WARIANT 1
źródło: ŚZDW
Przyszła obwodnica ma rozpoczynać się na ulicy Ściegiennego i okrążać Kielce od strony wschodniej. Droga ma biec przez Mójczę do Domaszowic. Pierwszy wariant przecina zabudowaną część miejscowości i przez ogródki działkowe dochodzi do ul. Radomskiej.
WARIANT 2
źródło: ŚZDW
Trzeci wariant obwodnicy w mniejszym stopniu ingeruje w tereny zabudowane w Domaszowicach, natomiast przecina kompleks podmiejskich ogrodów działkowych.
Kto ma zapłacić za błąd urzędników?
Mieszkańcy Domaszowic sprzeciwiają się wariantom przebiegu trasy, która dzieliłaby miejscowość na dwie części i wymagała licznych wyburzeń. Zarzucają ŚZDW korzystanie z przestarzałych planów zabudowy. Urzędnicy odpowiadają, że warianty przebiegu obwodnicy opracowano zgodnie z dokumentami planistycznymi woj. świętokrzyskiego. Problem jest z planami lokalnymi, szczególnie w Domaszowicach. Tam, w miejscu, gdzie miała przebiegać droga, błędnie wydano pozwolenie na budowę domów jednorodzinnych - ostatecznie w miejscu przebiegu trasy powstało całe osiedle, a konsekwencją tego może być teraz konieczność wyburzenia ok. 49 budynków mieszkalnych.
Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich do 30 kwietnia tego roku ma wydać decyzję w sprawie wyboru optymalnego wariantu przebiegu obwodnicy - nie wyklucza powstania „wariantu hybrydowego", łączącego różne opracowania.
Przeczytaj także: Autostrada A2. Te odcinki otworzą w 2024 r.
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.