Podczas spotkania zostały przedstawione wyniki z prowadzonego regularnie badania koniunktury w budownictwie oraz wnioski w odniesieniu do stanu gospodarki krajowej do listopada 2009 r. Jak powiedziała prof. Bolkowska, na początku tego roku niewiele działo się w sektorze budownictwa, gdyż w okresie dwóch pierwszych kwartałów produkcja budowlana była wyższa tylko o 1,4%. Jakkolwiek poziom produkcji nie spadał, to oczekiwano, że będzie on znacznie wyższy. Sytuacja znacznie się zmieniła juz z początkiem drugiego półrocza, ponieważ wówczas produkcja budowlana wykazała się wzrostem większym niż 8%, a w ostatnim branym miesiącu, listopadzie - aż o 9,9%. W konsekwencji okres 11 miesięcy przyniósł wzrost na poziomie 4%. Jeśli zaś brać pod uwagę małe zakłady budowlane, wskaźnik ten wynosi 5,8%.
Jakkolwiek wynik jest całkiem dobry, pierwotne założenia mówiły o wynikach wyższych, których nie osiągnięto mimo znacznego wzrostu w sektorze robót infrastrukturalnych, które miały znaczy wpływ na ostateczny wskaźnik procentowy. W liczbach stan ten przedstawia się następująco, jeśli brać pod uwagę okres do listopada tego roku w stosunku do poprzedniego: w zakresie inżynierii lądowo-wodnej wyniki podniosły się o 23,5%, a w zakresie wznoszenia budynków - o 5,3%.

W czasie wspomnianej konferencji przedstawiono także prognozę w kwestii tendencji w budownictwie w latach 2010 – 2011. W szacunkach tych wzięto pod uwagę iż ten rok zamykamy ze wzrostem około 5%. Prognozuje się, że budownictwo infrastrukturalne będzie się jeszcze szybciej rozwijać niż w tym roku i podobnie będzie miało wpływ na wynik w całym sektorze budowlanym. Na podobnym poziomie pozostanie budownictwo niemieszkalne czyli usługowe. Sytuacja ta może ulec zmianie, jeśli na nasz rynek powrócą inwestorzy zagraniczni. W budownictwie mieszkaniowym również nie przewiduje się drastycznych zmian.