Zdaniem pracodawców i związkowców z Komisji Trójstronnej powodem przegrywania przez polskie firmy w przetargach z firmami z Chin jest celowe i niedopuszczalne zaniżanie wartości kontraktów przez tych drugich - informuje PAP.
![Fot. inzynieria.com](https://inzynieria.com/uploaded/articles/crop_4/2008_1130inne0010_13-04-2010_07_03.jpg)
Podczas wczorajszego posiedzenia Zespołu Polityki Gospodarczej i Rynku Pracy Komisji Trójstronnej jego uczestnicy zwrócili uwagę m.in. na fakt, że ich zdaniem wykonawcy z państwa środka nie przestrzegają obowiązującego w Polsce prawa pracy i przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy. Dodatkowo też wykorzystują na budowach materiały o wątpliwej jakości oraz posługują się maszynami nie posiadającymi atestów.
Nieuczciwa konkurencja ze strony chińskich wykonawców bardzo szkodzi firmom unijnym, a zwłaszcza polskich, jeśli kontrakty dotyczą naszych inwestycji. Zdecydowanie zaniżają kosztorysy przy składaniu ofert w przetargach.
Poza wcześniej wymienionymi zarzutami, zwrócono uwagę na to, iż Chińczycy zaniżają koszty wykonawstwa np. poprzez ukryte dotacje państwowe, które u nas oficjalnie nazywają funduszami własnymi firm. Wiadomo jednak, że środki te pochodzą z dofinansowania rządowego. Podano przykład przetargu na autostradę A2, w której jak się szacuje, dotacje rządowe stanowiły około 100 mln USD.
Zdaniem polskich przedsiębiorców i chroniących ich interesy czym prędzej powinny zostać u nas opracowane zasady, które ukrócą proceder stosowany przez Chińczyków. Inaczej polskie firmy przegrają w każdej konkurencji z firmami chińskimi. Konieczne jest m.in. jasne sprecyzowanie przepisów tak, by Państwowa Inspekcja Pracy mogła bez przeszkód kontrolować wykonawców z Chin. Konieczne jest też opracowanie przepisów pozwalających na kontrolowanie zatrudniania w zakresie czasu pracy, wynagrodzenia i innych wytycznych, jakie stosowane są w stosunku do krajowych czy unijnych przedsiębiorców.
Zwrócono uwagę na fakt, że obowiązujące w Polsce Prawo zamówień publicznych pozwala odrzucać podejrzanie niskie, dumpingowe ceny, jednak nie jest to przestrzegane.
Z wypowiedzi przedstawicieli Państwowej Inspekcji Pracy wynikało, że bardzo często mają problemy z kontrolowaniem firm z Chin, ponieważ np. brakuje dokumentów odnośnie do normy czasu pracy czy wynagrodzeń dla pracowników. Najczęściej pensje są przekazywane rodzinom pracujących u nas za pośrednictwem banków z Azji, a tych PIP nie może sprawdzić.
Wszyscy uczestnicy spotkania zgodzili się, że konieczne jest opracowanie przepisów, które spowodują podwyższenie kosztów pracy o wysokość ubezpieczeń społecznych, jakie obowiązują w naszym kraju. Aktualnie te koszty są pomijane przez Chińczyków, ponieważ w Chinach nie ma systemu ubezpieczeń. Za konieczność uznano też wprowadzenie takich kompetencji dla PIP, by możliwe było zamykanie chińskich firm w sytuacji, jeśli nie przedstawią dokumentacji ws. zasad zatrudnienia oraz przepisów BHP.
![](/themes/inzynieria/img/grafikidoart/QS.png)
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
![](/themes/inzynieria/img/grafikidoart/ramka_QS.png)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.