Choć do piłkarskich mistrzostw coraz bliżej, mamy coraz więcej problemów ze stadionami. Arena we Wrocławiu została zamknięta, CBA podejrzewa, że doszło do przestępstwa podczas budowy stadionu w Poznaniu, a podwykonawcy Stadionu Narodowego domagają się ponad 100 mln zł za wykonane prace.

Centralne Biuro Antykorupcyjne zawiadomiło prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków przez Ryszarda Grobelnego, prezydenta Poznania, w związku z budową Stadionu Miejskiego. Zarzuty dotyczą tolerowania niekorzystnych, wartych 30 mln zł, umów z projektantem obiektu oraz zlecania dostaw różnych usług i produktów na potrzeby budowy stadionu bez przetargów.
Ponadto funkcjonariusze zarzucają prezydentowi Poznania i urzędnikom miejskim m.in. brak nadzoru nad inwestycją. Podczas kontroli stwierdzili m.in. brak konkretnej koncepcji budowy obiektu, który doprowadził do zwiększenia kosztów.
W styczniu br. umorzono śledztwo dotyczące niedopełnienia obowiązków przez pracowników zarządzającej stadionem POSiR, którzy podpisali umowy na ponad 4,5 mln zł na wykonanie projektów architektury wnętrz trzech trybun w trybie zamówienia z wolnej ręki, a nie z przetargu.
Obecnie trwa drugie śledztwo dotyczące zmiany materiałów izolacyjnych użytych przy przebudowie obiektu - spółka Euro Poznań 2012 miała na tym stracić 10 mln zł. Zaś trzecie śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy modernizacji stadionu dotyczy strat, jakie mogło ponieść miasto w związku z zawyżeniem kosztów zamontowanego na stadionie oświetlenia na kwotę 220 tys. zł.
Dlaczego zamknięto stadion we Wrocławiu?
Media poinformowały, że mecz 25. kolejki T-Mobile Ekstraklasy we Wrocławiu zostanie rozegrany 7 kwietnia, ale nie na stadionie przygotowanym na Euro, lecz na obiekcie przy ul. Oporowskiej. Zarówno klub, jak i władze miasta zapewniają, że chodzi o wymianę murawy, jednak nieoficjalnie mówi się o ogromnych problemach z elektryką. Według "Gazety Wyborczej" stadion został zamknięty na miesiąc.
12 km stron dokumentacji z poprawkami
Z kolei podwykonawcy Stadionu Narodowego w Warszawie zarzucają Narodowemu Centrum Sportu, że już po oficjalnym oddaniu areny do użytku dodał około 1 tys. zmian w projekcie budowlanym. W sumie od początku budowy obiektu zmian w projekcie budowlanym było już 14,3 tys. i mieszczą się aż na 12 km stron dokumentacji. Wprowadzone zmiany miały zwiększyć koszty budowy, a teraz podwykonawcy domagają się wypłaty ponad 100 mln zł zaległych faktur za wykonane już prace.

Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.