Ostatnie miesiące były sprawdzianem dla firm projektowo-doradczych, które potrzebowały dostosować się do nowych warunków funkcjonowania w przestrzeni biznesowej, jak i trybu pracy. W marcu 2020 r. wiele podmiotów musiało przedefiniować cele oraz kierunki rozwoju. A także zmierzyć się z większą konkurencją na rodzimym rynku. Ponadto, znaczenia nabrały elementy miękkie związane z komunikacją. Jak branża zapamięta mijający rok? Swoimi spostrzeżeniami dzielą się Rafał Blankiewicz, dyrektor Działu Rozwoju Biznesu oraz Beata Nepelska-Kula, dyrektor Działu Projekty z ILF Consulting Engineers Polska.
Fot. Adobe Stock
Więcej chętnych do udziału w krajowych inwestycjach
Ograniczenia w przemieszczaniu się, a także czasowe zamknięcie granic, ograniczyły możliwości ekspansji na zagraniczne rynki. Ponadto, niektórzy polscy inwestorzy obniżyli kryteria dopuszczenia do przetargów w zakresie wymaganego doświadczenia firmy i personelu, tym samym umożliwiając udział w przetargach większej ilości podmiotów. W praktyce oznacza to, że zdecydowanie wzrosła konkurencja. Wzrosło także ryzyko, że usługi projektowo-doradcze dla strategicznych inwestycji w Polsce, będą świadczone przez firmy nie posiadające odpowiednich kompetencji.
ILF Polska działa międzynarodowo, jednak ze względu na światową pandemię i związane z nią obostrzenia nasze prace koncentrowały się przede wszystkim na rodzimym rynku – wskazuje Rafał Blankiewicz, dyrektor Działu Rozwoju Biznesu, ILF Polska. Musieliśmy odłożyć plany związane z rozwojem współpracy z partnerami biznesowymi z Azji Południowo-Wschodniej. Brak możliwości bezpośredniego kontaktu wpłynął na relacje z klientami i proces budowy zaufania. Jest to widoczne przede wszystkim na etapie działań new biznesowych. Nasza firma w 2020 r. skoncentrowała się na dostępnym, polskim rynku. Umocniliśmy swoją pozycję wygrywając przetargi na realizację kontraktów dla m.in. takich podmiotów jak PGE Baltica, Orlen, Lotos, PGNiG Termika, PERN, Veolia, PSE, RWE, Budimex, Gaz-System i warszawskie MPO – dodaje.
W niektórych sektorach obserwowane było także znaczne obniżenie oferowanych cen, co jest typowym zjawiskiem przy pogarszającej się sytuacji na rynku i rosnącej niepewności. Tego typu procesy branża szczególnie dotkliwie odczuwała w latach 2007-2012, przy kolejnych falach kryzysu gospodarczego. Mimo, że jest to zjawisko typowe, to nie należy go bagatelizować. Konsulting inżynierski jest i tak często niedoceniany i zbyt nisko opłacany, a pamiętajmy, że odpowiednie rozwiązania projektowe mogą mieć ogromny wpływ m.in. na efektywność ekonomiczną zrealizowanych inwestycji, czy ich długoterminową użyteczność, trwałość i oddziaływanie na środowisko.
Z tą sytuacją musiały zmierzyć się nawet czołowe spółki o ugruntowanej pozycji.
W związku z zaostrzoną konkurencją na rynku, musieliśmy mocno zintensyfikować wysiłki akwizycyjne. W 2020 r. złożyliśmy około 40% więcej ofert niż w roku 2019. Niestabilne warunki przejawiały się także w liczbie unieważnionych postępowań – ta, w obszarze, w którym działamy, wzrosła dwukrotnie – wskazuje Rafał Blankiewicz.
Ucieczka do przodu
W tym roku przejęliśmy biuro projektowe Elektrobudowy i rozbudowaliśmy ofertę o usługi związane z projektowaniem sieci przesyłu energii elektrycznej. Nowy potencjał, zwłaszcza kadrowy, pozwala nam kompleksowo realizować usługi dla inwestycji związanych z budową farm wiatrowych na Bałtyku – m.in. Baltica-2 i Baltica-3. Co więcej, wyodrębniliśmy w firmie zespół offshoru. Jest to jeden z obszarów naszej działalności, który w przyszłości, biorąc pod uwagę choćby kierunki transformacji energetycznej Polski, będzie zyskiwał na znaczeniu – mówi Rafał Blankiewicz. Pomimo wielu wyzwań, nasza firma nieustannie się rozwija. Cały czas stawiamy na nowe inwestycje, dostosowując działania do potrzeb klientów oraz sytuacji na rynku. Optymistycznie patrzymy w przyszłość. W 2021 r. czeka nas dużo pracy – dodaje.
Warto podkreślić, że pandemia nie wpłynęła w znaczący sposób na kondycję branży budowlanej. Można było zauważyć zmiany w harmonogramach inwestycji wynikające z czynników zewnętrznych takich jak lockdown i konieczność przystosowania się do nowej rzeczywistości czy ogniska zakażeń koronawirusem. Jednak prace związane z kluczowymi inwestycjami sukcesywnie postępowały.
Jednym ze skutków pandemii, które odczuliśmy, były opóźnienia wynikające ze znacząco wydłużonego czasu oczekiwania na decyzje administracyjne. Dla firm działających w naszej branży, kiedy większość projektów realizowana jest na tzw. negatywnym cashflow, a płatności zazwyczaj są powiązane z osiągnięciem kamieni milowych (takich, jak uzyskanie np. pozwolenia na budowę), tego typu przesunięcia miały realny wpływ na zaburzenia płynności finansowej – mówi Beata Nepelska-Kula, dyrektor Działu Projekty, ILF Polska.
Zachowana jakość pracy
W 2020 r. zaszła duża zmiana w mentalności firm i ich pracowników. Okazało się, że można pracować zdalnie i utrzymać efektywność oraz realizować wszystkie działania terminowo. Kluczem do sukcesu byli ludzie – zaangażowane zespoły oraz odpowiednie zarządzanie.
W ciągu jednego weekendu nasza firma, która dotychczas pracowała w 99% stacjonarnie, przeszła w 85% na system home office, bez uszczerbku na jakości czy efektywności pracy. Przedefiniowaliśmy kanały komunikacji, np. wdrożyliśmy współpracę poprzez Teams, i podjęliśmy szereg innych działań, dzięki którym pozostaliśmy ze sobą w kontakcie. Od początku zachęcaliśmy do regularnych kontaktów online i utrzymania – na ile to możliwe – dotychczasowego trybu działań – mówi Beata Nepelska-Kula. Obecnie prawie cały zespół naszej firmy wykonuje swoje obowiązki zdalnie. Aktualnie w biurze są osoby, których praca nie może być wykonywana poza nim, np. członkowie zespołu GIS-u, którzy korzystają z dużych baz danych, czy centrum wydruków – uzupełnia.
Większa otwartość klientów i administracji
Wbrew pozorom, obecna sytuacja pandemiczna wpłynęła w niektórych przypadkach na poprawę kontaktów między partnerami biznesowymi. Bezpośrednie kontakty za pomocą środków elektronicznych stały się standardem. Upowszechnienie spotkań online, które są znacznie łatwiejsze do skoordynowania, ponieważ pochłaniają mniej czasu na przemieszczanie się, ma bezpośredni wpływ na wzrost dynamiki kontaktów i efektywności wykorzystania czasu.
Wielu klientów z powodzeniem organizuje zdalne spotkania koordynacyjno-projektowe. W ILF Polska od wielu lat wykonujemy projekty przemysłowe w zintegrowanym środowisku 3D, a projekty infrastrukturalne w środowisku BIM, które stały się obecnie wymaganym kontraktowo standardem. W czasach pandemii zdalne przeglądanie modelu instalacji przemysłowych czy projektów infrastrukturalnych z powodzeniem zastąpiło przeglądy organizowane w siedzibie projektanta czy klienta – mówi Beata Nepelska-Kula.
Co więcej, klienci otworzyli się na proces opiniowania dokumentacji w formie elektronicznej. Akceptują elektroniczne podpisy projektantów uprawnionych. U naszych zachodnich sąsiadów ten sposób był już z powodzeniem wykorzystywany przed pandemią. Liczymy na to, że taki trend utrzyma się również po pandemii i w Polsce długofalowo zostanie ograniczona liczba wymaganych drukowanych materiałów – dodaje.
W bieżącym roku weszły w życie długo oczekiwane zmiany w prawie budowlanym. Z punktu widzenia działalności firm projektowych najistotniejszą zmianą jest wydzielenie części technicznej projektu budowlanego. Zgodnie z nowelizacją, projekt techniczny nie jest już składany do Urzędu na etapie uzyskiwania pozwolenia na budowę, a dopiero na etapie składania wniosku o wydanie decyzji pozwolenia na użytkowanie. Ma to na celu uproszczenie dokumentacji oraz wyłączenie z niej elementów, które i tak były sprawdzane jedynie pod kątem formalnym, a nie merytorycznym, przez organy administracji i powinno w efekcie wpłynąć na przyspieszenie całego procesu.
W przyszłości możliwe jest przedefiniowanie pracy w branży konsultingu inżynierskiego – przejście na bardziej elastyczny, hybrydowy model. Może być on źródłem oszczędności, np. związanych z wynajmem powierzchni biurowych. Warto jednak pamiętać o tym, że cały czas wyzwaniem pozostaje w naszym kraju dostęp do mocnych sieci mobilnych – nie wszyscy mają możliwość korzystania z sieci kablowej.
Praca zdalna daje większe możliwości, jeśli chodzi o zatrudnianie specjalistów. Nie każdy z nich musi się przeprowadzać do Warszawy, żeby pracować np. w naszej firmie – wskazuje Beata Nepelska-Kula. Z drugiej jednak strony pojawiają się nowe wyzwania związane z prowadzeniem zespołów rozproszonych, takie jak np. team building – dodaje.
ILF Consulting Engineers Polska jest jedną z wiodących inżynierskich firm projektowo-doradczych, która świadczy kompleksowe usługi w obszarach: energetyka i ochrona klimatu, woda i środowisko, transport i konstrukcje, ropa, gaz i przemysł. Łącząc bogate doświadczenie ze specjalistyczną wiedzą techniczną i menedżerską, z sukcesem świadczy usługi projektowe, doradcze oraz zarządzania i nadzoru nad realizacją inwestycji. Dzięki międzynarodowemu know-how i kompetentnemu zespołowi, już od ponad 20 lat umiejętnie stawia czoła nawet najbardziej złożonym interdyscyplinarnym zadaniom, służąc wsparciem w trakcie całego cyklu realizacji przedsięwzięcia i łącząc kompetencje techniczne wielu dziedzin. Ma w swoim portfolio ponad 300 projektów z różnych branż w Europie, obu Amerykach, Afryce oraz Azji. Klientami firmy są inwestorzy krajowi i zagraniczni, zarówno z sektora publicznego, jak i prywatnego.
Należy do Grupy ILF – ogólnoświatowej firmy inżynierskiej z ponad 50-letnim doświadczeniem na rynku międzynarodowym, skupiającej ponad 40 oddziałów na pięciu kontynentach.
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.