Za mało mieszkań dla osób niezamożnych

Jak informuje Izba, realizacja rządowego programu Mieszkanie Plus nie przyniosła oczekiwanych efektów, tym samym nie wpłynęła znacząco na poprawę warunków i rozwiązanie problemów mieszkaniowych lokalnych społeczności. Jako przyczyny fiaska wskazuje brak skutecznych i spójnych ze sobą rozwiązań prawnych, a także opieszałość we wdrażaniu aktów wykonawczych.

NIK zauważa, że kolejne inicjatywy legislacyjne na rzecz usprawnienia programu nie zawierały kompleksowych rozwiązań w zakresie zwiększenia podaży gruntów Skarbu Państwa i wykorzystania ich na cele mieszkaniowe, a to ograniczało dostępność lokali dla osób o umiarkowanych dochodach.

Jak podkreślono, Polska boryka się z deficytem mieszkaniowym mierzonym różnicą pomiędzy liczbą zamieszkanych mieszkań, a liczbą gospodarstw domowych. Pod koniec 2019 r. brakowało 641 tys. mieszkań – 1,9 mln osób zamieszkiwało niesamodzielnie. 

Izba uważa, że nierozwiązanym problemem nadal pozostaje zapewnienie mieszkań rodzinom i osobom o dochodach uniemożliwiających osiągnięcie zdolności kredytowej i zakup mieszkania. Zbyt mały jest udział budownictwa społecznego czynszowego oraz spółdzielczego lokatorskiego dla gospodarstw domowych o średnim i niskim poziomie dochodów. W ostatnich ośmiu latach jego udział w nowych zasobach mieszkaniowych wynosił jedynie 2,5%. Rośnie liczba osób deklarujących problemy mieszkaniowe: z 44% w 2018 r. do 63% w 2020 r.

Problemy polityki mieszkaniowej trwają od lat

Z danych Eurostatu wynika, że 37% społeczeństwa mieszka w przepełnionych mieszkaniach, przy średniej unijnej 18%. Dla grupy wiekowej 25–34 lata wskaźnik ten wynosi aż 45,1% – w Unii Europejskiej (UE) to przeciętnie 28,6%. Izba zauważa, że utrzymuje się tendencja spadkowa w zakresie finansowego wsparcia dla sektora mieszkaniowego ze strony budżetu państwa. W 2019 r. było to 0,08% PKB, przy średnim poziomie w UE na poziomie 0,5% PKB. Żeby wejść na ten pułap, roczne nakłady państwowe na mieszkalnictwo powinny wynosić około 10 mld zł.

Problemy polityki mieszkaniowej w Polsce pozostają od lat takie same. To deficyt mieszkaniowy, niska podaż, stosunkowo wysokie koszty realizacji inwestycji i ceny mieszkań, brak skutecznej polityki czynszowej oraz zarządzania zasobem publicznym, a także zły stan techniczny zasobu mieszkaniowego – czytamy w komunikacie.

Nieosiągnięte cele

By osiągnąć do 2030 r. średnią unijną liczby 435 mieszkań na 1000 osób, według wyjściowych danych wskazanych w Narodowym Programie Mieszkaniowym (NPM) należałoby wybudować 2 mln mieszkań. Dodatkowo gminy powinny do tego czasu pozyskać ponad 165 tys. lokali.

Z ustaleń kontroli wynika, iż efekty wdrażanych rozwiązań dotyczących budowy mieszkań na wynajem o umiarkowanym czynszu oraz budowy mieszkań przy udziale preferencyjnego kredytu z Banku Gospodarstwa Krajowego odbiegały od zakładanych celów. Od początku funkcjonowania programu społecznego budownictwa czynszowego, tj. od 2015 r. do końca I kwartału 2021 r., wybudowano 735 lokali na wynajem o umiarkowanym czynszu wobec prognozowanych 72,5 tys. do końca 2025 r., a przy udziale kredytu preferencyjnego wybudowano 4566 mieszkań wobec 30 tys. zakładanych do końca 2025 r. (w konsekwencji nie osiągnięto znacznej poprawy wskaźnika celu 2 NPM) – informuje NIK.

Nie zlikwidowano także, co zakładano w programie w planie do 2030 r., kolejek po mieszkania komunalne. Do osiągnięcia tego celu należało oddać ponad 136 tys. lokali, czyli 13,6 tys. rocznie. Tymczasem w części społecznej Mieszkania Plus zapewniono ich tylko 13,5 tys. w ciągu całego okresu funkcjonowania od 2016 r.

Nieskuteczny Krajowy Zasób Nieruchomości

Powołany we wrześniu 2017 r. Krajowy Zasób Nieruchomości (KZN) miał, na mocy ustawy, przejmować nieruchomości Skarbu Państwa i nimi gospodarować. Kolejne nowelizacje nie przyniosły oczekiwanych skutków. Zakres wprowadzonych zmian, a także ich znaczenie dla możliwości gospodarowania nieruchomościami wchodzącymi w skład Zasobu świadczą o braku zapewnienia w pierwotnej ustawie powołującej KZN skutecznych narzędzi prawnych, a także finansowych, co w efekcie uniemożliwiało realizację ustawowych zadań przez tę jednostkę – czytamy w komunikacie. Do czasu zakończenia kontroli 30 czerwca 2021 r. do KZN przejęto 150 nieruchomości (949 ha) na planowanych 271. Według inspektorów Izby na niską skuteczność wpływały m.in. wstrzymywanie się zobowiązanych organów (m.in. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa i Agencja Mienia Wojskowego) z przekazywaniem nieruchomości, ujmowanie w ich wykazach miejsc nieprzydatnych dla inwestycji mieszkaniowych, brak wiedzy podmiotów przekazujących wykazy o sytuacji prawnej oraz brak regulacji prawnych w zakresie finansowych rozliczeń za oddawane grunty (te uregulowano dopiero w nowelizacji ustawy o KZN z czerwca 2019 r.).

Jak podaje NIK, dopiero w grudniu 2020 r. nastąpiły kompleksowe zmiany w obszarze budownictwa społecznego, wprowadzenia przepisów mających na celu stworzenie podstaw do realizacji inwestycji mieszkaniowych z udziałem gmin i KZN, czy przepisów wdrażających instrument ułatwiający pozyskanie przez inwestorów nieruchomości o potencjale inwestycyjnym poprzez rozszerzenie dostępu do nieruchomości publicznych.

Nierzetelny nadzór i nieprawidłowości

Zdaniem inspektorów, także nadzór kolejnych ministrów nad KZN był nierzetelny. Pierwszą kontrolę przeprowadzono po dwóch latach istnienia jednostki. W tym okresie wystąpiły tam liczne nieprawidłowości w zakresie udzielania zamówień publicznych, dokonywania wydatków ze środków publicznych oraz zasad rekrutacji i zatrudniania pracowników. Dodatkowo, zawiadomienie o ujawnionych w toku kontroli w KZN, okolicznościach wskazujących na naruszenie dyscypliny finansów publicznych w tej jednostce, minister przesłał do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych dopiero 16 miesięcy od dnia sporządzenia i wysłania do KZN wystąpienia pokontrolnego i ponad półtora roku po zakończeniu czynności kontrolnych w tej jednostce – stwierdza Izba.

Inny problem wskazywany przez NIK, to wątpliwości co do rzetelności sprawozdań z realizacji programu. Izba skontrolowała też osiem gmin i uznała, że rzetelnie prowadziły nabory najemców, choć tylko w dwóch zdiagnozowano potrzeby mieszkaniowe w różnych grupach zamożności gospodarstw domowych. Problemy zaspokajania potrzeb mieszkaniowych gospodarstw domowych o umiarkowanych dochodach nie były ujmowane w dokumentach strategicznych, czy planach i programach rozwoju tych gmin. Spośród ośmiu skontrolowanych gmin, jedynie trzy z nich (Dębica, Katowice, Kępice) odnosiły się do tych zagadnień w opracowanych i przyjętych gminnych strategiach lub programach – czytamy w komunikacie.

NIK wnioskuje o m.in. wdrożenie skutecznego nadzoru nad KZN, wypracowanie spójnej i kompleksowej polityki w poszczególnych segmentach budownictwa mieszkaniowego, a także wprowadzenie mechanizmów kontroli zarządczej.

Przeczytaj także: NIK o CPK: opóźnienia, nieznane koszty i źródła finansowania