Ci pierwsi, czyli drogowcy, PKP i samorządy, są zmuszeni do unieważniania przetargów lub renegocjacji umów, bo oferty wykonawców przekraczają ich budżety. Firmy budowlane też są w kropce, bo nie stać ich na ani na rozpoczęcie, ani na dokończenie inwestycji - czytamy w dzienniku "Polska".

Podwyżki cen stali są niestety trendem światowym, więc nie ma możliwości kupienia surowca za niższą cenę za granicą.

Przyczyną wzrostu cen stali było m.in. trzęsienie ziemi spowodowało w Australii, gdzie zalane zostały australijskie kopalnie węgla koksowego, potrzebnego przy wytwarzaniu stali (Australia największym exporterem surowca).

Taka sytuacja fatalnie wróży realizacjom także krajowych inwestycji. Zagrożona jest m.in. modernizacja linii kolejowej z Warszawy do Gdyni, budowa mostu na Wiśle w Sandomierzu, węzła drogowego w Katowicach na przecięciu autostrady A4 i gierkówki.