W wyniku kryzysu na rynkach finansowych klienci, którzy wcześniej zarezerwowali apartamenty, masowo wycofali się z ich kupna. To nie kwestia ceny, lecz dostępności kredytów. Zdecydowałem się odkupić od LC Corp Sky Tower, aby uwolnić ją od tej inwestycji i nie narażać akcjonariuszy na straty związane ze wstrzymaniem inwestycji - tłumaczył Czarnecki.
Wrocławski biznesmen poprzez LC Corp BV zapłacił za 99,99 proc. akcji LC Corp Sky Tower 118,9 mln zł. Przekazał też spółce 170 mln zł na spłatę zobowiązań. LC Corp w każdej chwili może odkupić Sky Tower.
Czarnecki zaznaczył, że wszyscy klienci, którzy kupili już apartamenty w wieżowcu, a teraz zrezygnują z umowy, otrzymają z powrotem pieniądze wraz z odsetkami. Nie chciał zdradzić, ile mieszkań zostało sprzedanych.

Sygnały o tym, że ze sprzedażą apartamentów w Sky Tower nie jest najlepiej, docierały od dawna. Kilka tygodni temu władze LC Corp obniżyły cenę najtańszych mieszkań z ponad 14 tys. zł za m kw. do niecałych 11 tys. zł. Zrezygnowano też z budowy prawie 300 apartamentów w wieży na niższych kondygnacjach (jedna trzecia pierwotnie planowanych), przeznaczając powierzchnie po nich na biura.

Problemy z planowanymi wcześniej budowami wieżowców są także w innych polskich miastach. Hossa, trójmiejska spółka deweloperska, w połowie 2007 r. ogłosiła plan budowy 202-metrowego wieżowca Big Boy Building. 51-piętrowy apartamentowiec miał stanąć w Gdańsku, niedaleko brzegu Zatoki Gdańskiej. Budowa miała rozpocząć się w 2008 r. Nie ruszyła. - informuje Gazeta.