Jak poinformował Krzysztof Malawko, rzecznik Metra Warszawskiego, w trakcie manewrowania doszło do przeciążenia dźwigu, wskutek czego przewrócił się.

„Nie chcę spekulować, dlaczego doszło do wypadku. Zbada to specjalna komisja, którą wkrótce powołamy. W środku dźwigu podczas manewrowania po placu budowy był kierowca. Nie ma strat w sprzęcie, nikomu nic się nie stało” - mówi Mateusz Witczyński rzecznik spółki AGP Metro Polska.

Podkreślił też, że nie było potrzeby wstrzymania prac przy budowie stacji Dworzec Wileński.