Stocznia została zobowiązana przez sąd do złożenia odpowiedzi na pozew. Ma też przedstawić dokumenty obrazujące jej sytuację majątkową.

O upadłość Stoczni wnioskował też Biprostal, jednak ta kwestionuje istnienie zaległości finansowych, dlatego żąda wycofania tej sprawy. Z kolei braki formalne do swojego wniosku ma uzupełnić Maja Wedler z Kancelarii Negocjatora we Wrocławiu, która również wskazuje na brak wypłacenia jej należnej kwoty.

Niedawno stoczniowa „Solidarność” zwróciła się o pomoc w mediacji między udziałowcami Stoczni Gdańsk do Lecha Wałęsy. Ten wyraził chęć pomocy, jednak powodzenie akcji ocenia na zaledwie 5%.