Do 74 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych katastrofy budowlanej w mieście Fengcheng w południowo-wschodnich Chinach.

23 listopada br. doszło do załamania się platformy wieży chłodniczej w elektrowni. To jedna z najbardziej tragicznych katastrof w Chinach w ostatnich latach.

Na miejscu zdarzenia wciąż prowadzona jest akcja poszukiwawcza. Bierze w niej udział ponad 400 strażaków i żołnierzy. W związku z tragedią prezydent Chin Xi Jinping i premier Li Keqiang zaapelowali do lokalnych władz o podjęcie wszelkich możliwych działań mających na celu pomoc rodzinom ofiar oraz wyjaśnienie przyczyn katastrofy.

Budowa elektrowni rozpoczęła się w lipcu ub.r. i miała zostać ukończona na początku 2018 r.

Tego typu katastrofy nie należą w Chinach do rzadkości. W ubiegłym roku w portowym mieście Tianjin doszło do wybuchu w składzie substancji chemicznych. Zginęło wówczas ponad 170 osób.

Do wypadków w budownictwie w Chinach dochodzi dość często z powodu nieprzestrzegania podstawowych zasad bezpieczeństwa.