Skrócenie czasu przygotowania inwestycji mieszkaniowych z pięciu lat do roku oraz określenie standardów dla tych inwestycji to praktyczne cele nowych rozwiązań. Standardy dotyczą odległości budowanych inwestycji od szkół, czy przystanków komunikacji miejskiej. W konsekwencji nowe inwestycje mieszkaniowe powinny trafić na przygotowane do tego tereny, a to ograniczy rozlewanie się miast – podało Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju (MIR).

Wiceminister infrastruktury i rozwoju Artur Soboń zapowiadał, że specustawa pozwoli na uruchomienie gruntów, które dotąd nie były brane pod uwagę przy budownictwie mieszkaniowym. Dotyczy to m.in. gruntów rolnych w administracyjnych granicach miast, a także pokolejowych, powojskowych i poprzemysłowych.

Jak zauważył resort, standardy urbanistyczne są zróżnicowane ze względu na liczbę mieszkańców gmin, co odpowiada stopniom zurbanizowania osiedli. Nowe regulacje określają m.in. odległości takich inwestycji od przedszkola, szkoły, przystanku komunikacji publicznej, wymagają zapewnienia dostępu do drogi i, zgodnie z zapotrzebowaniem, dostępu m.in. do sieci wodociągowej i kanalizacyjnej oraz sieci elektroenergetycznej.

Rada gminy będzie miała podstawę prawną do określenia w uchwale większych lub mniejszych niż określone w ustawie wymaganych od inwestora standardów, ale tylko do 50% założonych wskaźników. Przepisy nie pozwalają na inwestowanie na terenach podlegających ochronie – zakomunikował resort.

Inwestycje mają być budowane w odniesieniu do studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Studia pokrywają prawie całość przestrzeni polskich gmin. Przepisy określające procedury lokalizacyjne są potrzebne, ponieważ plany zagospodarowania przestrzennego pokrywają jedynie 16% powierzchni polskich miast, a ich roczny przyrost wynosi 1%.

Obowiązująca ustawa pozwala na uzupełnianie zabudowy na podstawie decyzji o warunkach zabudowy, których gminy wydają rocznie około 80 tys. Ale takie decyzje są przez ekspertów oceniane krytycznie, bo są główną przyczyną rozlewania się miast.

Specustawa będzie obowiązywać przez 10 lat. Skraca procedury, jednak wymaga zapewnienia infrastruktury społecznej dla nowych osiedli mieszkaniowych. Pozwala odchodzić od standardów w niej wyznaczonych jedynie w przypadku gdy gmina podpisze z inwestorem umowę na dowóz dzieci do szkoły, wymieniono w komunikacie.

Według resortu, zapisane w specustawie standardy, będą swego rodzaju kontraktem z inwestorem, wpływające na podniesienie wymagań względem inwestorów. To oni będą zobowiązani zaprezentować koncepcję urbanistyczno-architektoniczną jako komplet informacji dla rady gminy do podjęcia decyzji o powstaniu inwestycji.

Przeczytaj także: Ustawa o partnerstwie publiczno-prywatnym trafiła do Senatu