Katolicka świątynia wybudowana została na wyspie na Sekwanie, zwanej Île de la Cité, w 4. okręgu Paryża, na śladach po dwóch kościołach powstałych jeszcze w IX w. Powstawała ponad 180 lat (od 1163 r. do 1345 r.), wzniesiono ją w stylu gotyckim. Rzecznik katedry, André Finot, potwierdził, iż płonęła zarówno konstrukcja XIX-wieczna, jak i XIII-wieczna. Jednocześnie zapewnił, iż obiekty sakralne są chronione w zakrystii i nie powinno być zagrożenia, że dosięgnie ich ogień.

Pożar zaczął trawić katedrę wieczorem 15 kwietnia. Jak podano we francuskiej stacji telewizyjnej BFM, strażacy około godz. 21 nie potrafili ocenić, czy uda się powstrzymać rozprzestrzenianie się ognia. Nie sposób również ocenić skali strat materialnych, m.in. kompletnemu zniszczeniu uległa iglica. Agencja Reuters poinformowała, iż w pożarze nie ucierpieli ludzie, a Nicolas Delesalle, dziennikarz, informuje nieoficjalnie, że udało się uratować wszystkie dzieła sztuki.

Prezydent Francji, Emmanuel Macron, napisał w mediach społecznościowych: Katedrę Notre Dame opanowały płomienie. To wielkie emocje dla całego narodu. Myślami jestem ze wszystkimi katolikami i wszystkimi Francuzami. Jak wszyscy moi rodacy, jestem dziś pełen smutku, widząc, jak płonie symbol naszej tożsamości, pojechał też na miejsce katastrofy. Wszystkich ewakuowano z wyspy, na której znajduje się Notre-Dame. Szef Rady Europejskiej, Donald Tusk, przekazał z kolei: Katedra Notre Dame w Paryżu to katedra Notre Dame całej Europy. Jesteśmy wszyscy z mieszkańcami Paryża.

Tak wyglądała walka z ogniem:

 

Przeczytaj także: Pożar brazylijskiego muzeum narodowego w Rio de Janeiro