Tegoroczny sezon letni, obejmujący lipiec, sierpień i wrzesień, przyniósł prawdziwe rekordy w przewozach osób. W każdym miesiącu ruch lotniczy zwiększał się nawet o 30%. Jak wynika z danych Urzędu Lotnictwa Cywilnego, w tym roku rynek dominowały trzy firmy.

Największy wzrost liczby pasażerów odnotował węgierski WizzAir (14,9%). Za nim uplasował się irlandzki przewoźnik Ryanair (8,9%), a tuż za nim polski LOT (7,15%). Pozostałe linie lotnicze z czołówki ? z wyjątkiem Air France ? traciły albo zyskały niewiele.

Zdaniem rzecznika prasowego LOT-u, wzrost przewozów jest efektem zaoferowania pasażerom większej liczby biletów w niższych i średnich przedziałach cenowych. Skutek był taki, że nieopłacalne dotąd trasy zaczęły przynosić zyski, a pokłady samolotów zapełniły się nawet w 80%.

W tym roku polskie biją rekordy w odprawie pasażerów. Na przykład Port Lotniczy Wrocław już piąty miesiąc z rzędu notuje lepsze wyniki o 30% w porównaniu do ubiegłego roku. Nowe rekordy ustanawiają również w Poznaniu, Gdańsku, Łodzi, Szczecinie i Krakowie.

Tanie linie nakręcają koniunkturę w  portach lotniczych. Za przykład niech posłuży Ryanair, który w Krakowie uruchomił nowe trasy do Hiszpanii i Włoch. Dzięki tym połączeniom krakowski port odbudował południową siatkę po wyjściu z Krakowa w 2008 r. SkyEurope.