Ilość ofiar śmiertelnych na naszych drogach w 2011 r. była o 11% wyższa w stosunku do roku 2010. Zginęło 4114 osób, a wynik ten może być wyższy, jeśli dojdzie do śmierci bardzo poszkodowanych osób przebywających w szpitalach. Równocześnie też wyższa w 2011 r. była o 2,5% liczba wypadków drogowych, których wydarzyło się około 39,4 tys. Warto zaznaczyć, że od 2007 r. ich liczba malała nawet o 8% rocznie - podaje dziennik Rzeczpospolita.

Specjaliści twierdzą, że przyczyną zwiększonej wypadkowości i wzrostu ilości ofiar śmiertelnych wypadków jest rosnąca brawura kierowców i jazda ze zbyt wysoką prędkością oraz niewystarczające wyszkolenie kierowców, zwłaszcza młodych i początkujących.