Trzy kraje napędzają budownictwo drogowe, w tym Polska

Wzrost w zakresie budowy dróg kreują przede wszystkim: Wielka Brytania, Norwegia i Polska. Oczekuje się, że w porównaniu z rokiem 2016 wzrosty w tych krajach w 2019 r. wyniosą odpowiednio: 39%, 38% i 35%.

Tym samym oczekuje się, że rynek budownictwa drogowego wzrośnie średnio o 16% (prognozy podawane są na podstawie szacunków cen w Euro z roku 2016).

Budowa dróg będzie najbardziej dynamicznym sektorem w ciągu najbliższych trzech lat. Rozwój inżynierii lądowej i wodnej jest ułatwiony dzięki funduszom unijnym, krajowym i regionalnym oraz dzięki wzrostowi gospodarczemu i działaniom na cel ochrony środowiska. Brak równowagi w budżetach wielu krajach oraz ich ogólne warunki finansowe nie pozwalają na jeszcze większą ekspansję w zakresie inżynierii lądowej.

Wzrost w całym sektorze budownictwa

Tak optymistyczne założenia zostały zaprezentowane niedawno na konferencji ekonomistów, która została zorganizowana przez Euroconstruct w Amsterdamie. Spotkali się wówczas specjaliści rynku budowlanego i eksperci z organizacji zajmujących się opracowywaniem prognoz dla budownictwa. Najnowsze przewidywania dla całego europejskiego sektora budowlanego są znacznie bardziej obiecujące niż te, prezentowane w listopadzie ubiegłego roku.

Przewiduje się, że ogólna produkcja budowlana wzrośnie we wszystkich 19 krajach z 6,5% w 2016 r. do 7,5% w 2019 r. Największy wzrost oczekiwany jest na Węgrzech – aż o 52%. Dobre wyniki ma też zanotować Irlandia (25%) i Polska (17%).

Polska, Norwegia i Szwecja będą przede wszystkim inwestować w obiekty inżynierii lądowej, drogi, kolej i telekomunikację oraz w budownictwo mieszkaniowe. Kraje te odnotowały w 2016 r. wzrost w sektorze budownictwa o około 20% w porównaniu do danych sprzed kryzysu. W kolejnych latach rynki te będą przeżywać dalszy rozwój – średnio w Polsce 5,5%, w Norwegii 3,9%, a w Szwecji o 3,5%.

W ubiegłym roku w całej „dziewiętnastce” zanotowano spadek w zakresie budownictwa głównie z powodu spadku inwestycji na rynkach wschodnioeuropejskich, tj. w Czechach, Polsce, Słowacji i na Węgrzech. Z kolei Wielka Brytania napędzała budownictwo w zakresie inżynierii lądowej na Zachodzie.

Jak podkreślił Oebele Vries, zastępca dyrektora holenderskiego Instytutu Budownictwa i Mieszkalnictwa, rynek budowlany przeżywał trudne lata po kryzysie finansowym, ale teraz znów się rozwija. I dodał, że jest on znacznie stabilniejszy niż w roku 2007, tj. przed katastrofą. Zaznaczył, że kiedy patrzymy na cały rynek budowlany we wszystkich 19 krajach, jego poziom jest jeszcze o 15% niższy niż przed katastrofą w 2007 r., ale gdy wykluczamy z tego zestawienia Hiszpanię, wszystko się zmiana – pozostałe 18 krajów znacząco się podźwignęło. Z kolei, jeśli dalej wykluczone zostaną jeszcze Włochy, to w pozostałych 17 krajach poziom w budownictwie przekracza ten sprzed kryzysu, jaki miał miejsce 10 lat temu. A zatem statystyki zdecydowanie zaniżają dwa kraje – Hiszpania i Włochy.

Holenderski eurodeputowany, Paul Tang ostrzegł, że Europa ryzykuje i że nie pojawi się kolejny boom, jeśli nie zostanie dobrze opracowany program inwestycyjny i jeśli nie zostaną zapewnione środki na długoterminowe kontrakty w sektorze infrastrukturalnym. Tang dodał też, że dobre nastroje w budownictwie są dość zaskakujące w obliczu nadal panującej sporej niepewności na rynku.

Euroconstruct przygotowuje szczegółowe prognozy dotyczące rynku budowlanego dla całej gospodarki i wszystkich głównych sektorów budownictwa (mieszkaniowego, niemieszkalnego i inżynierii lądowej). Prognozy te są prezentowane po raz pierwszy podczas konferencji.

Przeczytaj także: Czy Danię i Szwecję połączy tunel?