• Średnio każdego roku na drogach w Polsce giną 3 tys. osób
  • To jeden z najgorszych wyników w Europie
  • Zmieni się górna granica mandatu za przekroczenie prędkości

Premier dodał, że za wypadkami kryją się tragedie, złamane życiorysy, kalectwo, a drogowych piratów trzeba wyeliminować skutecznie. Przypomniał, że w ciągu długich weekendów, jak np. te majowe, które wiążą się z wyjazdami, na drogach w Polsce ginie 60, 70 osób. Powiedział, że w Polsce musimy doprowadzić do zmian przepisów prawa ruchu drogowego w taki sposób, żeby zmniejszyć liczbę wypadków, śmiertelność na drogach. Będziemy to robić poprzez inwestycję w infrastrukturę, ale również poprzez powielanie najlepszych wzorców tych państw Europy Zachodniej, Unii Europejskiej, które mają znacząco ograniczoną liczbę wypadków, a w szczególności liczbę śmiertelnych wypadków – zapewnił.

Obecnie w terenie zabudowanym w godz. nocnych 23–5 można poruszać się z prędkością 60 km/godz., o ile oczywiście znaki nie nakazują innej jazdy. Zgodnie z planowaną nowelizacją prawa drogowego, dozwolona prędkość w terenie zabudowanym będzie wynosić 50 km/godz. przez całą dobę. Dzisiaj w okresie nocnym można jeździć szybciej, a wiemy, że ta granicą między życiem a śmiercią jest właśnie to 50–60 km – mówił premier.


Utrata prawa jazdy – będzie zmiana

Ponadto obecnie kierowcy prawo jazdy mogą stracić za przekroczenie prędkości powyżej 50 km, ale tylko w terenie zabudowanym. Tutaj też pojawią się nowe przepisy kodeksu drogowego. Wdrażamy taką zasadę, że w sytuacji, kiedy nastąpi przekroczenie powyżej 50 km/godz. poza terenem zabudowanym, również będzie można zabrać prawo jazdy – poinformował szef rządu, dodając, że w Niemczech odebrać prawo jazdy można za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 31 km w terenie zabudowanym, a poza nim o 41 km. U nas i tak nie jest to najbardziej restrykcyjny przepis. Zmieniony ma być też taryfikator karania kierowców za wykroczenia. Dziś górna granica za przekroczenie prędkości to 500 zł.

Mateusz Morawiecki dodał, że prawo drogowe musi zostać zmienione, ponieważ bezpieczeństwo na polskich drogach pozostawia bardzo wiele do życzenia. Jak podał, każdego roku na drogach w Polsce ginie średnio 3 tys. osób. To liczba, w przeliczeniu na przejechane kilometry, jedna z najwyższych w Europie. Musimy wprowadzić nowe reguły, procedury, zasady, który zdecydowanie ograniczą śmiertelność na drogach. Dzisiaj, niestety, jesteśmy w samym ogonie Unii Europejskiej – powiedział premier, informując jednocześnie, że powołany zostanie specjalny fundusz, który będzie pozwalał dodatkowo inwestować w infrastrukturę bezpieczeństwa drogowego, jak przejścia dla pieszych, ronda, spowalnicze.

W nowych przepisach kodeksu drogowego znajdzie się też zapis o pierwszeństwie pieszego przed wejściem na pasy. Zgodnie z przepisami, pieszy to osoba znajdującą się poza pojazdem na drodze i niewykonującą na niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami; za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower, motorower, wózek dziecięcy, podręczny lub inwalidzki, osobę poruszającą się w wózku inwalidzkim, a także osobę w wieku do 10 lat kierującą rowerem pod opieką osoby dorosłej.

Przypomnijmy, że niedawno prawo ruchu drogowego znowelizowano o dwa zapisy: obowiązek jazdy na suwak i tworzenia korytarzy życia.

Przeczytaj także: Jazda na suwak i korytarz życia już obowiązują