Jak potwierdziła GDDKiA, wszelkie prace naprawcze są wykonywane na koszt wykonawców, którzy nieprawidłowo realizowali prace budowlane i nie zabezpieczyli odpowiednio terenu budowy. Na autostradzie pomiędzy Strykowem a Konotopą w sumie wykryto ponad 200 szczelin. Drogowcy zapowiedzieli, że jeśli nieprawidłowości nie zostaną usunięte, drogi nie będą mogły być odebrane.

O ile jeszcze kilka tygodni temu zarówno resort transportu jak i GDDKiA obiecywali, że autostrada A2 będzie przejezdna w czerwcu tego roku, szanse na to maleją z każdym dniem.

Eksperci podkreślają, że gdyby m.in. wykonawcy realizowali swoje działania prawidłowo i nie mieli problemów z popękanymi odcinkami, można by mieć nadzieję na to, że budowa zakończy się na czas. Obecnie sprawa raczej jest przegrana, zwłaszcza jeśli chodzi o środkowy odcinek, na którym niedawno zmienił się wykonawca.

Cała budowana autostrada pomiędzy Strykowem a Konotopą (91 km) została podzielona na pięć odcinków. Trzy z nich powinny zostać zbudowane zgodnie z umowami do 5 czerwca br. Najbardziej kłopotliwe okazały się odcinki A i C, budowane pierwotnie przez chińską firmę Covec, z którą umowa została zerwana. Po wyborze nowych wykonawców termin realizacji przesunął się na połowę października przy założeniu, że wszystkie fragmenty mają być przejezdne do końca maja.

Autostrad do czerwca nie będzie - powstają plany awaryjne