Opłaty autostradowe: dwa sposoby

Zgodnie z ustawą, wkrótce pobór opłat na autostradach w kraju nie będzie przebiegał manualnie. Opłatę za przejazd uiścić będzie można na dwa sposoby: poprzez zakup elektronicznego biletu autostradowego oraz opłaty pobranej na podstawie danych geolokalizacyjnych pojazdu.

W pierwszym przypadku będzie można wykupić bilet na jeden przejazd autostradą lub jej odcinkiem. Bilet taki będzie ważny do zakończenia przejazdu, ale nie dłużej niż przez 48 godzin od początku okresu ważności biletu. Zostanie on wydany przed rozpoczęciem jazdy, wtedy też pobrana zostanie opłata.

W przypadku drugiej metody konieczne będzie zainstalowanie odpowiedniej aplikacji. Celem zmian jest zapewnienie płynnego przejazdu przez drogę, bez konieczności zatrzymywania się przy tzw. bramkach.

Za nieuiszczenie opłaty będzie pobierana tzw. opłata dodatkowa – dla samochodu osobowego to 500 zł. Uniknąć można jej w jeden sposób – dokonując zaległej płatności. Użytkownik autostrady ma mieć na to trzy dni od zakończenia podróży.

Kto nas skontroluje?

Do kontroli prawidłowości wniesienia opłaty za przejazd autostradą uprawnieni zostali funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej, inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego, a także funkcjonariusze policji.

Co istotne, ustawa wprowadza podstawę prawną dla poboru opłaty za przejazd autostradą również na odcinkach koncesyjnych. Przejęcie przez szefa KAS (Krajowej Administracji Skarbowej – red.) poboru opłaty za przejazd autostradą na odcinku, na którym opłatę za przejazd autostradą pobiera ww. spółka, nastąpi na jej wniosek uzgodniony z szefem KAS i wymagać będzie zmiany umowy o eksploatację autostrady. Jednocześnie w ustawie wskazano wprost, że na odcinkach koncesyjnych szef KAS będzie pobierał opłatę w wysokości wynikającej z umów koncesyjnych, o ile koncesjonariuszowi przysługuje uprawnienie do ich ustalania – podała Kancelaria Prezydenta RP.

Przeczytaj także: Prezydent Polski ratyfikował unijny Fundusz Odbudowy