Opóźnienia wynikają z tego, że biorące udział w przetargu firmy poprosiły o więcej czasu na zapoznanie się z projektem umowy oraz na zgłaszanie uwag. Ministerstwo Infrastruktury liczy na to, że negocjacje warunków umowy nie potrwają dłużej niż dwa miesiące. Póki co, terminem oddania autostrady ze Strykowa do Konotopy wciąż pozostaje koniec 2011 r.

Mniej optymistycznie podchodzą do sprawy eksperci. Wojciech Malusi z Izby Gospodarczej Drogownictwa podkreśla, że ryzyko niedotrzymania tego terminu jest z miesiąca na miesiąc coraz większe. Kłopoty dotyczą nie tylko wyboru wykonawcy ale również przejęcia terenu pod budowę.

Pod budowę autostrady pozyskano 81% gruntów w regionie mazowieckim. Nie uregulowano jeszcze jednak kwestii związanej z 600 działkami, gdzie kością niezgody w większości są ceny działek proponowane właścicielom za grunty.

Przed przystąpieniem do budowy należy jeszcze sporządzić projekt budowlany, a to może potrwać rok czasu. Jeśli pojawią się kolejne, nieprzewidziane przesunięcia inwestycji w czasie, jest ona poważnie zagrożona.