Powodem takiego stanu rzeczy stały się liczne spękania spowodowane wadliwą budową nawierzchni oraz wzmożonym ruchem tirów posiadających winiety. Kierowcy tych pojazdów zostali w 2005 r. zwolnieni przez Sejm z opłat za przejazdy autostradami płatnymi, co spowodowało zwiększenie ciężkiego ruchu na A2 posiadającej cementową podbudowę z 15 cm warstwą asfaltu. Planowano pogrubienie nawierzchni do 25 cm, gdy z trasy skorzysta określona liczba pojazdów. Ten moment przyszedł niespodziewanie w 2005 r.
Gdy zaczęto remont, okazało się, że trzeba usunąć cały asfalt, zaczynając od 5-kilometrowego odcinka pod Nowym Tomyślem, gdyż według Laboratorium Drogowego GDDKiA jest on w najgorszym stanie. Remont wykonywany jest w ramach gwarancji wykonawcy drogi.
Na remontowanym odcinku autostrady ruch odbywa się tylko jednym pasem w każdą stronę. Przewiduje się, że niedogodności potrwają do połowy listopada. Na wiosnę planuje się roboty drogowe na pozostałej części autostrady.