Od lat kolejne rządy mówią o konieczności budowy trasy szybkiego ruchu na odcinku Wrocław - Warszawa. Zbliżające się Mistrzostwa Euro 2012 skonkretyzowały te plany. Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało, że za pięć lat oba miasta połączy droga ekspresowa S-8 przez Bełchatów. PO ma jednak inny plan. Jeśli zostanie zrealizowany, podróż będzie szybsza i bezpieczniejsza, ale prawdopodobnie trzeba będzie za nią zapłacić. Autostrada jest szersza od drogi ekspresowej, ma mniej zjazdów i wjazdów, a wszystkie skrzyżowania muszą być bezkolizyjne, ale za przejazd nią trzeba płacić. Przyjmując, że stawka za przejazd autostradą wyniesie 22 grosze za kilometr (tyle kierowcy płacą na A-2), podróż z Wrocławia do Warszawy kosztowałby prawie 75 zł.

Na trasie Wrocław - Warszawa został przeprowadzony pomiar natężenia ruchu, z którego wynika, że nie ma sensu budować drogi ekspresowej S-8, ponieważ zaraz po otwarciu byłaby zatłoczona. Już teraz tą trasą przejeżdża 30 tys. pojazdów na dobę, a do 2012 roku będzie ich o połowę więcej. Dodatkowo jest to najbardziej niebezpieczna droga w Polsce, z największą ilością wypadków. Warto więc wydać więcej na autostradę, niż budować drogę, którą za kilka lat znów trzeba będzie rozkopywać i poszerzać.