Dopiero za kilka lat można się spodziewać budowy drugiej jezdni łączącej Piaseczno z Górą Kalwarią i obwodnicy Góry Kalwarii. Drogowcy przegrali w sądzie bój o uzyskanie tzw. decyzji lokalizacyjnej dla tej drogi - czytamy w "Dzienniku".
Droga ta stanowi przedłużenie ul. Puławskiej. Drugą nitkę dociągnięto od granic stolicy do Piaseczna, do ul. Energetycznej. Na kolejnym odcinku - w stronę Góry Kalwarii - nadal jest wąsko. Już wiosną br. miała rozpocząć się budowa dwupasmowej trasy, ale przez protesty mieszkańców, którzy zaskarżyli tzw. decyzję lokalizacyjną inwestycja się nie rozpocznie. Sędziowie Naczelnego Sądu Administracyjnego stwierdzili bowiem, że drogowcy, starając się o pozwolenie, popełnili błędy formalne - chcieli rozpocząć budowę w oparciu o przepisy ustawy, którą zmieniono.
Wyrok NSA oznacza, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad musi starać się o wszystkie pozwolenia od początku - komentuje "Dziennik".
Wyrok NSA oznacza, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad musi starać się o wszystkie pozwolenia od początku - komentuje "Dziennik".
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Powiązane
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.