Wcześniej przepadły szanse na dotacje dla ronda Ofiar Katynia i ul. Igołomskiej, pozostaje szukanie funduszy na ten cel w pieniędzy trzeba szukać w innych źródłach.
O dofinansowanie na budowę trzypoziomowego ronda miasto starało się przez 5 lat. Jak się okazało, był to zbyt długi okres czasu i środki przepadły. Zbyt czasochłonne okazało się przede wszystkim zdobywanie pozwolenia na budowę.

Protesty mieszkańców i przedłużające się opinie instytucji niezależnych od miasta (jak ministerstwo środowiska) to nie jedyne problemy magistratu. Istnieje bowiem obawa, że utracone zostaną kolejne dofinansowania. Najistotniejszą jest dotacja dla planowanej spalarni odpadów, która może sięgnąć nawet pół mld zł. Wszystko zależy od dotrzymania przez miasto ustalonych terminów. Może tu dojść do niepowodzenia, jeśli miasto źle przygotuje dokumentację do pozwolenia środowiskowego, bo skrajne organizacje ekologiczne wykorzystają każde potknięcie - czytamy w "Gazecie Wyborczej Kraków".

Inna krakowska inwestycja - torowisko tramwajowe na Płaszów jest prawie przygotowana, ale wciąż nie ma ostatnich pozwoleń. Również pół setki mln zł dla dwupasmowej Surzyckiego jest niepewnych z powodu kłopotów z wykupem działek.

Inne inwestycje takie jak: Centrum Kongresowe (18 mln zł), Zbiorcze Punkty Gromadzenia Odpadów (6,5 mln zł), torowisko na Kampus (37,5 mln zł) czy muzeum w podziemnym Rynku (25 mln zł) - również zależą od terminowego wydania pozwoleń. Na razie nie ma sposobu na przyspieszenie pozwoleń.