Droga ekspresowa to "wolniejsza" wersja autostrady. Znajdują się na niej po dwa pasy ruchu w każdym kierunku, a dozwolona prędkość to 110 km/h. Pomysł ten, wg dziennika, uzależniony jest od tego, że na polskich drogach ma zostać wprowadzony tzw. elektroniczny system opłat za autostrady. Polega to na tym, że satelitarny system  znajdzie samochód i obliczy opłatę za przejazd. Jakkolwiek opłaty miały dotyczyć autostrad, to w zamierzeniach rządu jest podobno pobieranie opłat również za przejazdy drogami ekspresowymi.

"Fakt" cytuje słowa ministra infrastruktury, Cezarego Grabarczyka - "System elektronicznego poboru opłat obejmie drogi ekspresowe i autostrady. W połowie 2011 r. pojawią się opłaty najpierw dla samochodów ciężarowych, a po jakimś czasie także dla aut osobowych". Za przejazd 1 km drogi ekspresowej ma być pobierana opłata w wysokości 20 gr.