Pomocy rząd udzieli wówczas, gdy spełnione zostaną warunki uprawniające do państwowego wsparcia. Na razie LOT nie zwrócił się o pomoc. Zawieszenie połączeń lotniczych trwa już cztery dni, dziennie to strata 200 rejsów. LOT obsługuje 11 tys. osób dziennie. Aby uniknąć paraliżu, samoloty mogłyby latać w nocy - czytamy wypowiedź Jacka Balcera, rzecznika PLL LOT, opublikowaną w dzisiejszym Pulsie Biznesu. Spółka jest na to w pełni przygotowana. Na takie rozwiązanie nie pozwalają jednak przepisy obowiązujące w większości europejskich portów - wynika to z ograniczeń hałasu. LOT ma zamiar negocjować z lotniskami odstępstwo od tej reguły. Z tego wyjścia być może będą chciały skorzystać również inne linie.