Pewne jest jedynie to, że wszystkie podpisane już umowy na budowę nowych dróg, o wartości ok. 60 mld zł, będą realizowane, a pieniądze na ten cel zostały już zapewnione. Jednak kolejne kontrakty nie są podpisywane. Wciąż nie wiadomo bowiem, ile pieniędzy na realizację przedsięwzięć w najbliższych latach będzie mieć Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Przyczyną zamieszania jest aktualizacja rządowego programu budowy dróg na lata 2011 – 2015. Jak informuje rzecznik resortu infrastruktury, obecnie toczy się 41 przetargów, ale nie wszystkie z nich zostaną rozstrzygnięte. Zapowiada, że decyzje o tym, które zostaną unieważnione, będą podejmowane indywidualnie dla każdego projektu. Jak podaje GDDKiA zagrożone przetargi to budowa m.in. ekspresowej trasy S3 z Gorzowa Wielkopolskiego do Międzyrzecza,drogi ekspresowej nr 7 z Elbląga do Koszwał, trasy S17 z Dąbrowicy do Lubartowa między Kurowem a Piaskami.

Obecnie trwają prace przy budowie 1403 km dróg. Jak informuje Rzeczpospolita, są one warte ok. 60 mld zł. GDDKiA obiecuje, że w ciągu najbliższego roku do użytku zostanie oddanych ok. 380 km nowych tras, w tym autostrady A1 z Torunia do Grudziądza, A2 z Nowego Tomyśla do Świecka, autostradowe obwodnice Rzeszowa i Wrocławia, odcinek trasy S7 ze Skarżyska-Kamiennej do Kielc oraz z Elbląga do Pasłęka. Łącznie ma powstać 230 km autostrad, ponad 70 km tras ekspresowych i ok. 80 km nowych obwodnic. Według rządowych planów w latach 2011 – 2013 na nowe trasy w Krajowym Funduszu Drogowym ma być 78 mld zł. W ciągu najbliższych trzech lat rząd będzie mógł rozdać jeszcze kontrakty warte ok. 18 mld zł.

Jak informuje Rzeczpospolita, "do końca stycznia ma zostać zaakceptowana ostateczna lista inwestycji, których realizacja rozpocznie się przed końcem 2013 r. Obecnie trwają konsultacje społeczne dokumentu. Na liście dróg, których budowa ma się rozpocząć do 2013 r., nie ma autostrady A2 z Warszawy do wschodniej granicy państwa, 38 odcinków dróg ekspresowych, m.in. trasy S3 z Nowej Soli do Lubawki i trasy S7 z Krakowa do granic województwa świętokrzyskiego. W ciągu najbliższych trzech lat rząd nie planuje również rozpoczynania budowy ponad 40 obwodnic, w tym Wielunia, Puław, Inowrocławia, Bełchatowa, Kołobrzegu, Malborka, Kościerzyny czy Ostrowca Świętokrzyskiego".

Zdaniem prezesa Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa, rządowy plan to "absolutnie nierealny program, który nadaje się tylko do wyrzucenia do kosza". Wyjaśnia, że nie zawiera on planu finansowego, nie wiadomo, z jakich źródeł mają pochodzić środki na realizację tych inwestycji.

Na dodatek nadal nie wiadomo, jakiej wartości kontrakty zostaną w tym roku podpisane. Jak mówi wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Infrastruktury, trzeba zweryfikować wiarygodność szacunkowych dochodów KFD i jego wydatków. Wielką niewiadomą jest także to, co w sprawie nowych dróg będzie się działo po 2013 r. Nikt nie potrafi powiedzieć, czy inwestycje będą realizowane, jakie i za ile.