W amerykańskim stanie Arizona w okolicach Phoenix doszło wczoraj do potężnej burzy piaskowej, która spowodowała paraliż komunikacyjny na drogach i w powietrzu.

W wyniku unoszonego z wiatrem o prędkości ponad 60 km/godz. piasku widzialność została ograniczona do około 300 m, a przemieszczająca się ściana piasku była wysoka na 900 m.

Przed dwoma tygodniami podobne zjawisko wystąpiło już w tym rejonie, a jego skutki unieruchomiły port lotniczy w Phoenix, zaś tysiące mieszkańców odcięło od energii elektrycznej w wyniku pozrywania sieci energetycznych.