Turcy chcą realizować loty pomiędzy stolicą Małopolski a Stambułem cztery razy w tygodniu, a w przyszłości może nawet częściej. LOT jest jednak przeciwny i opiera się na porozumieniu z 1967 r., na mocy którego przewoźnik zamierzający zmienić rozkład lotów musi uzyskać m.in. zgodę konkurencyjnych linii.

Połączenie Turkish Airlines stanowiłoby konkurencję dla LOT-u, który realizuje loty z Warszawy do Stambułu. Zdaniem Jana Pamuły, prezesa portu w Krakowie, LOT chce skłonić Turków do podziału zyskiem z operacji pomiędzy Krakowem a Stambułem. 

„Nie sprzeciwiamy się uruchomieniu przez Turkish Airlines połączenia do Krakowa, ale oczekujemy propozycji współpracy na tym kierunku” - zapewnia Marek Kłuciński, rzecznik prasowy PLL LOT.