Strajk miał po raz kolejny trwać przez pięć dni (18 - 22 marca), blokując nie tylko możliwość swobodnego poruszania się na trasach obsługiwanych przez Iberię, ale równocześnie dezorganizując ruch lotniczy w całej Europie. To dobra wiadomość tak dla pasażerów, jak i dla przewoźników lotniczych, którzy w wyniku poprzednich strajków odnotowali bardzo poważne straty.