Pojazd leży w rowie, na głębokości około 2 m poniżej poziomu jezdni. Paliwo z cystern trzeba przepompować, a cała operacja wraz z usuwaniem ciężarówki może zająć nawet kilkanaście godzin. 

Przyczyny zdarzenia nie są na razie znane. Wiadomo, że w okolicach m. Straduny pojazd wypad z drogi i dachował. Doszło do pożaru w kabinie. Jedna osoba będąca pasażerem została ranna. Nie wiadomo, co stało się z kierowcą - mimo poszukiwań w najbliższym rejonie nie udało się go znaleźć. Dokumenty przewozowe spłonęły, a policja ustala właściciela pojazdu.