Plany Brukseli obejmują stworzenie bazowej sieci transportowej UE składającej się z dziewięciu korytarzy. Ma to być „ekonomiczny układ krwionośny wspólnego rynku umożliwiający swobodny przepływ towarów i ludzi w ramach UE” – informuje Komisja Europejska.

Zgodnie z nową polityką unijną międzynarodowe korytarze mają powstać do 2030 r. Obejmą m.in. 94 porty morskie, 38 portów lotniczych, 15 tys. km linii kolejowych dużej szybkości i 35 przejść transgranicznych. Tylko w najbliższej perspektywie na wsparcie tych inwestycji UE wyda 26 mld EUR. Jak poinformowała Helen Kearns, rzeczniczka komisarza Kallasa, do Polski trafi z tej puli co najmniej 4,3 mld EUR. To tylko kropla w morzu potrzeb, gdyż szacuje się, że stworzenie sieci korytarzy pochłonie w sumie 250 mld EUR. 

Co plany unijne oznaczają dla Polski?

Zgodnie z nową unijną polityką transportową nasz kraj będzie włączony do korytarzy Bałtyk -Adriatyk oraz Morze Północne – Bałtyk. Tym razem UE chce rozwijać nasze linie kolejowe. Zdaniem Gazety Wyborczej na wsparcie finansowe w zakresie budowy bazowej sieci w ramach instrumentu „Łącząc Europę” mogą liczyć następujące przedsięwzięcia: przebudowa linii kolejowych między Gdynią i Katowicami, Warszawą i Katowicami, z Katowic do Ostrawy w Czechach oraz Żyliny na Słowacji, z Wrocławia przez Poznań do Szczecina i Świnoujścia oraz z Kędzierzyna-Koźla przez Chałupki do Czech; modernizacja linii z Warszawy przez Białystok do granicy z Litwą; prace na linii od Zgorzelca przez Wrocław, Kraków i Rzeszów do granicy z Ukrainą.

Ponadto dofinansowanie może objąć modernizację linii z Terespola przez Warszawę do niemieckiej granicy, jak również studia nad stworzeniem kolei szybkiej prędkości i studia połączenia kolejowego Wrocław – Praga.

W zakresie inwestycji drogowych na wsparcie mogą liczyć jedynie niektóre projekty: drogi z Bielska-Białej na Słowację, połączenie graniczne z Litwą oraz droga ekspresową S3 od Nowej Soli przez Legnicę do Czech.