W ciągu ostatnich kilku tygodni w Belgii odbywały się strajki regionalne, które obejmowały poszczególne prowincje. Dzisiaj mają protestować związkowcy w całym kraju.

Nie będą kursować m.in. tramwaje, autobusy, metro, pociągi krajowe i międzynarodowe. Sparaliżowany będzie też ruch lotniczy – na belgijskich lotniskach nie wylądują ani z nich nie wystartują żadne samoloty.

Podejmując tak drastyczne kroki, związkowcy chcą się sprzeciwić planowanym przez rząd działaniom oszczędnościowym, w tym m.in. podwyższeniu wieku emerytalnego. Belgowie zapowiadają, że jeśli rządzący nie uwzględnią ich głosu, po nowym roku zorganizują kolejne protesty.