Pojazd zatrzymał się i nie kontynuował drogi. Prezydent bezpiecznie opuścił auto, przesiadł się w inny samochód i udał się w dalszą drogę do Bochni, gdzie ma odebrać tytuł honorowego obywatela miasta.

Nikomu nic się nie stało. Na miejscu pracują służby. Przyczyna zdarzenia nie jest na razie znana

Służba Ochrony Państwa (SOP) wydała oficjalny komunikat ws. zdarzenia, w którym pisze, że w wyniku najechania przez samochód seperatora komputer pokładowy zaczął wskazywać obniżenie poziomu powietrza w przednim prawym kole. Ze względów bezpieczeństwa niezwłocznie podjęto decyzję o wykorzystaniu dodatkowego samochodu poruszającego się w kolumnie, którym kontynuowano podróż do m. Bochnia. Samochód, w którym została uszkodzona opona samodzielnie dojechał do miejsca kontroli technicznej. Służba Ochrony Państwa zapewniła samochód zastępczy, w związku z wyżej wymienionym zdarzeniem. Podpisana pod komunikatem mł. chor. SOP Anna GdulaBomba dodała, że poziom bezpieczeństwa osób ochranianych nie został obniżony, a program wizyty nie uległ zmianie.