Zamawiający publiczni nie powinni rywalizować ze sobą o wykonawców, ale wspólnie działać na rzecz realizacji najważniejszych inwestycji w Polsce. Aby tak się stało, konieczne jest poznanie planów poszczególnych instytucji w obszarze dużych projektów infrastrukturalnych oraz realna ocena potencjału rynku wykonawczego – przekazała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA).
Fot. GDDKiA
Jak podała GDDKia, 17 stycznia br. w Warszawie odbyło się spotkanie poświęcone możliwości i ewentualnemu zapotrzebowaniu na koordynację planu zamówień publicznych. Wśród uczestników zebrania znaleźli się przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury, Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej oraz Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Obecni byli również najwięksi publiczni zamawiający: PKP Polskie Linie Kolejowe, Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, Polskie Sieci Elektroenergetyczne, Polska Grupa Energetyczna, Operator Gazociągów Przesyłowych Gaz-System, Centralny Port Komunikacyjny oraz GDDKiA. W spotkaniu wzięli też udział przedstawiciele Prokuratorii Generalnej RP, Głównego Urzędu Statystycznego, Banku Gospodarstwa Krajowego, Urzędu Zamówień Publicznych, a także sektora finansowego oraz organizacji branżowych.
Pomimo wzrostu cen, obserwujemy walkę cenową zwłaszcza o duże kontrakty. W większości przypadków gro tych samych firm, realizuje zadania dla wielu publicznych zamawiających. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest zapewne obawa o stabilność nowych zleceń i przetargów. Zarówno spiętrzenie inwestycji, jak i ich brak, nie służą ani zamawiającym ani wykonawcom. Stąd potrzeba wspólnej koordynacji tego procesu – skomentował Tomasz Żuchowski, p.o. Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad.
Tegoroczne plany w sektorze budowlanym są ambitne
Mimo iż polski rynek budowlany, tak jak i pozostałe gałęzie gospodarki, nadal doświadcza licznych niedogodności związanych z pandemią COVID-19, a zwłaszcza dużymi zmianami ekonomicznymi, jego wartość wyniesie w tym roku niemal 284 mld zł. Wspólny plan zamówień publicznych mógłby do pewnego stopnia pomóc skoordynować ten potencjał, tak aby udało się uniknąć walki cenowej na etapie postępowań przetargowych czy późniejszych problemów z realizacją kontraktów.
Zgodnie z zapowiedziami, GDDKiA na ten rok zaplanowała ogłoszenie przetargów na realizację ponad 474 km nowych dróg, co wiąże się z koniecznością zwydatkowania na inwestycje około 16,3 mld zł. Kolejne znaczące środki przeznaczone zostaną na prace związane z utrzymaniem istniejącej infrastruktury: w 2021 r. na ten cel przeznaczono 2,2 mld zł.
Obecnie realizowanych jest 95 zadań z rządowego Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014–2023 (PBDK) o długości niemal 1264 km i wartości około 49 mld zł oraz 14 obwodnic z Programu budowy 100 obwodnic na lata 2020–2030 (PB100) o długości prawie 110 km i wartości niemal 2 mld zł. W przetargu znajdują się łącznie 22 zadania z PBDK i PB100 o długości ponad 310 km, a kolejne inwestycje o długości około 2,6 tys. km są na etapie prac przygotowawczych.
Nie tylko GDDKiA chce budować wspólny plan
Wszyscy uczestnicy spotkania wyrazili zainteresowanie ideą koordynacji szerokiego planu zamówień publicznych. Za szczególnie cenne uznano to, iż dzięki dobrze ułożonemu planowi firmy wykonawcze będą mogły odważniej inwestować w swój potencjał ludzki i sprzętowy. Przedstawiciele sektora finansowego stwierdzili, że przy wspieraniu inwestycji infrastrukturalnych, oprócz odpowiedniego przygotowania i transparentności procedur, kluczowa jest właśnie odpowiednia wiedza dotycząca przyszłych realizacji.
Podczas dyskusji wskazano też na trudności, z którymi muszą liczyć się zamawiający oraz wykonawcy. Przedstawiciele Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa mówili m.in. o czekających branżę problemach związanych z pozyskaniem odpowiednich pracowników. Ireneusz Merchel, prezes zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych, oraz Krzysztof Woś, zastępca prezesa Wód Polskich, podkreślili natomiast, że plany inwestycyjne w dużym stopniu zależą też od dostępności środków finansowych.
Zauważono, iż część firm budowlanych specjalizuje się w określonych branżach (np. w inwestycjach energetycznych lub kubaturowych), ale duża grupa wykonawców realizuje zadania w wielu różnych sektorach. Odpowiednia koordynacja planów przetargowych pozwoliłaby uniknąć sytuacji, w której zamawiający konkurują ze sobą o tych samych wykonawców. Przeciwdziałałaby też spiętrzeniom inwestycji w danym regionie Polski, które potęgują problemy z pozyskaniem ludzi i materiałów.
Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, zaznaczył, że wspólny plan zamówień publicznych byłby cennym źródłem informacji dla rynku wykonawczego, ale kluczowa byłaby również późniejsza cykliczna aktualizacja zgromadzonych danych.
Czy zawsze zawsze koordynacja planu zamówień będzie możliwa? Zapewne nie, choćby z uwagi na to, iż strategiczne inwestycje, w tym te współfinansowane ze środków Unii Europejskiej, mają ściśle określone ramy czasowe – warto jednak podjąć próbę koordynacji harmonogramów.
To dopiero początek
Rosnące ceny materiałów, obecny poziom inflacji, trudności w pozyskaniu pracowników, problemy logistyczne – dzisiejsze wyzwania związane z realizacją inwestycji w dużej mierze różnią się od tych, które znamy z przeszłości. Dlatego dziś tak szczególnego znaczenia nabiera współpraca i wzajemne zrozumienie uwarunkowań, które wpływają na decyzje podejmowane przez wszystkich uczestników rynku budowlanego – powiedział Tomasz Żuchowski.
Przeczytaj także: Inteligentne systemy transportowe na drogach krajowych
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.