Za 10,5 km drogi ekspresowej o trzech pasach w każdą stronę GDDKiA zapłaci konsorcjum firm Budimex Dromex (lider) oraz Strabag, Mostostal Warszawa, Warbud 2,150 mld zł. To oznacza, że jeden kilometr trasy będzie kosztował prawie 205 mln zł. Ta astronomiczna cena wynika z tego, iż trasa, którą planowano od 20 lat, nie została zbudowana wtedy, kiedy usługi budowlane były tańsze, a w mieście nie było tak gęstej zabudowy.

Dodatkowo, aby zminimalizować wpływ na środowisko i mieszkańców, droga pójdzie na terenie miasta w zagłębieniu, a dopiero poza nim po nasypie. Droga będzie przedłużeniem Trasy AK i rozpocznie się na ostrym zakręcie za cmentarzem Powązkowskim. Teraz zostaną na niej wybudowane trzy węzły: z ul. Prymasa Tysiąclecia, z ul. Nowolazurową i drogą nr 580 oraz z drogą krajową nr 2, czyli ul. Połczyńską.

Pod kolejny węzeł, z Trasą N-S, zostanie zostawione miejsce, ale sam węzeł nie będzie wykonany teraz, tylko podczas budowy planowanej trasy. Obwodnica zakończy się w pobliżu przyszłego węzła Konotopa, na terenie Ożarowa Mazowieckiego, gdzie połączy się z autostradą A2 biegnącą z zachodniej granicy Polski i trasą S2, która będzie południową obwodnicą Warszawy.

Na razie na końcu drogi są pola, ale już w kwietniu tego roku, jak ogłosił minister infrastruktury Cezary Grabarczyk, ma się rozstrzygnąć przetarg na budowę autostrady nr 2, która będzie biegła od węzła Konotopa do Strykowa k. Łodzi. Dzięki tej drodze i autostradzie Warszawa nareszcie będzie miała szybki i bezkolizyjny wyjazd w kierunku zachodnim. Z tego samego węzła wyjdzie jeszcze trzecia droga, która będzie początkiem południowej obwodnicy Warszawy, i będzie biegła od węzła Konotopa do węzła Lubelska. Jej budowa ma również rozpocząć się w drugiej połowie roku.