Obwodnica Ropczyc to 4,5 km droga, która zamiast iść poza miastem, będzie biegła przez jego środek. Finalizację prac zaplanowano na koniec przyszłego roku. Przeszkodzić mogą jednak protesty mieszkańców, którzy nie chą oddać swoich działek pod budowę nowej trasy.

Na początku czerwca br. GDDKiA podpisała umowę na budowę obwodnicy z wykonawcą. Jednakże mieszkańcy Ropczyc nie czekają spokojnie na werdykty polskich urzędów. Przed miesiącem napisali skargę do Komisji Wspólnot Europejskich, pod którą podpisały się 52 osoby. Skarga obejmuje m.in.takie sprawy jak brak konsultacji w sprawie lokalizacji drogi. Zarzucają, że wojewoda wydał pozwolenie na budowę, mimo że Generalna Dyrekcja nie miała prawa do wszystkich działek - czytamy w "Gazecie Wyborczej Rzeszów".

Obwodnica ma iść południową stroną miasta i przetnie zabudowane działki. Trzeba wyburzyć również kilkadziesiąt domów. Tymczasem po północnej stronie miasta można wybudować obwodnicę przez niezabudowane tereny. Dlaczego więc taki a nie inny projekt wszedł w życie? Otóż aki przebieg został ustalony jeszcze w latach 50 - tych XX w. Była również rozpatrywana trasa północna. Ale - jak podkreśla GDDKiA - w 1994 r. na posiedzeniu Komisji Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych, z udziałem przedstawicieli władz oraz lokalnej społeczności, zapadła decyzja o południowej obwodnicy ("Gazeta Wyborcza Rzeszów").

Koszt inwestycji sięgnie 167 mln zł. Środki pochodzą z budżetu państwa.