Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie zrealizuje w tym roku budżetu. Za wykonane prace zapłaci 17 mld zł z przyznanych jej na ten rok 20 mld zł - napisała Rzeczpospolita
![](https://inzynieria.com/themes/inzynieria/img/no_photo.png)
W tym roku zostało rozstrzygniętych 18 przetargów na budowę 264 km dróg i autostrad za 7,7 mld zł. Z tego 180 km to budowa autostrady A1 od Strykowa do Pyrzowic, która została powierzona spółce Autostrada Południe. Kolejnych 20 przetargów, w których GDDKiA chce wyłonić firmy, jakie wybudują 280 km za 13,7 mld zł, powinno zostać rozstrzygniętych do końca roku. W ciągu kilku miesięcy ma się okazać m.in., kto wybuduje 90 km A2 od Strykowa do Konotopy.
Firmy budujące drogi uważają, że to mało. – Spodziewaliśmy się więcej – mówi Marek Michałowski, prezes grupy Budimex. – Tegoroczne działania nie spełniają naszych oczekiwań związanych z inwestycjami na Euro 2012 – dodaje. Stawia też pytanie, czy skoro GDDKiA udało się przez osiem miesięcy rozstrzygnąć 18 przetargów, uda się przez ostatnie cztery zakończyć 20 postępowań. – Zapowiedzi brzmią jednak obiecująco. Ważne jest też, by wszystkie przetargi nie pojawiły się w jednym czasie. Przy dużej ilości ofert może się to skończyć partyzantką, a tego wszyscy chcemy uniknąć – dodaje Michałowski.
Znacznie bardziej sceptyczne są mniejsze firmy drogowe. – To jeden z najgorszych sezonów od kilku ostatnich lat – ocenia Sławomir Kownacki, prezes Poldróg Wałcz. – Wątpię, by w przyszłym coś się zmieniło i by Generalna Dyrekcja i samorządy były przygotowane do ogłaszania przetargów już na wiosnę. Pierwsze pojawią się zapewne w połowie przyszłego roku. A czasu do Euro 2012 jest coraz mniej.
Firmy budujące drogi uważają, że to mało. – Spodziewaliśmy się więcej – mówi Marek Michałowski, prezes grupy Budimex. – Tegoroczne działania nie spełniają naszych oczekiwań związanych z inwestycjami na Euro 2012 – dodaje. Stawia też pytanie, czy skoro GDDKiA udało się przez osiem miesięcy rozstrzygnąć 18 przetargów, uda się przez ostatnie cztery zakończyć 20 postępowań. – Zapowiedzi brzmią jednak obiecująco. Ważne jest też, by wszystkie przetargi nie pojawiły się w jednym czasie. Przy dużej ilości ofert może się to skończyć partyzantką, a tego wszyscy chcemy uniknąć – dodaje Michałowski.
Znacznie bardziej sceptyczne są mniejsze firmy drogowe. – To jeden z najgorszych sezonów od kilku ostatnich lat – ocenia Sławomir Kownacki, prezes Poldróg Wałcz. – Wątpię, by w przyszłym coś się zmieniło i by Generalna Dyrekcja i samorządy były przygotowane do ogłaszania przetargów już na wiosnę. Pierwsze pojawią się zapewne w połowie przyszłego roku. A czasu do Euro 2012 jest coraz mniej.
![](/themes/inzynieria/img/grafikidoart/QS.png)
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
![](/themes/inzynieria/img/grafikidoart/ramka_QS.png)
Powiązane
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.