Ministerstwo Energii przychyliło się do postulatów podmiotów biorących udział w konsultacjach projektu ustawy o odnawialnych źródłach energii. Główną zmianą, wprowadzoną przez resort na tym etapie procedowania dokumentu, jest wykreślenie z niego zapisów dotyczących innego sposobu obliczania opłaty zastępczej. Wpływa ona w sposób pośredni na cenę zielonych certyfikatów, stanowiących – obok cen energii – jedno z głównych źródeł przychodów instalacji odnawialnych źródeł energii (OZE), które powstawały do połowy 2016 r. – podano w komunikacie.

O taką korektę zabiegało nie tylko PSEW, ale także międzynarodowe izby handlowe, banki i reprezentanci energetyki konwencjonalnej. Wszyscy oni alarmowali resort o szkodliwych skutkach tych zapisów dla istniejących instalacji OZE. Taka formuła miała być niekorzystna m.in. dla działających w kraju elektrowni OZE. Skutkiem przyjęcia zmian w ustawie byłoby ograniczenie przychodów instalacji do około 312 zł/MWh (łącznie ze sprzedaży energii i zielonych certyfikatów). Tymczasem większość zarządców farm wiatrowych zakładało przychody rzędu 400–450 zł/MWh.

Projekt nowelizacji ustawy o OZE resort opublikował pod koniec lutego. W ramach konsultacji społecznych zgłoszono do niego ponad 300 uwag.

Przeczytaj także: Hiszpania: elektrownie fotowoltaiczne w miejsce reaktorów jądrowych